Akcjonariusze Armatury Kraków zdecydują jutro o wycofaniu akcji firmy z obrotu giełdowego. Takie rozstrzygnięcie wydaje się przesądzone – WZA z takim punktem obrad zwołano bowiem na żądanie jednego z funduszy zarządzanych przez TFI PZU, który posiada ponad 84 proc. akcji spółki.
Za blisko dwa tygodnie rozpocznie się też przyjmowanie zapisów na sprzedaż akcji Armatury w ramach wezwania ogłoszonego przez PZU FIZ Aktywów Niepublicznych BIS 2 (potrwa do 10 grudnia). Fundusz oferuje po 1,7 zł za papier (na wczorajszym zamknięciu notowań kurs wynosił 1,68 zł). Dzięki wezwaniu chce się stać posiadaczem 99,93 proc. akcji Armatury (reszta walorów należy do spółki).
– PZU ma już wystarczająco dużo akcji Armatury, aby zdjąć ją z giełdy. Inwestorzy, którzy nie sprzedadzą papierów w tym wezwaniu, stracą możliwość swobodnej ich sprzedaży i płynnej wyceny – ocenia Jakub Szkopek, analityk z DI BRE Banku.
Dlatego też, jak mówi Krzysztof Pado z DM BDM, inwestor zapewne w trakcie wezwania skupi zdecydowaną większość akcji pozostających w wolnym obrocie.
Reklama
– Decyzja PZU o wezwaniu będzie, jak na polskie realia, dość nietypowa. Grupa zachowała się bardziej jak fundusz private equity, a nie inwestor finansowy – podkreśla Szkopek. Wycofanie spółki z GPW przez fundusz inwestycyjny byłoby pierwszym takim przypadkiem na naszym rynku.
– Myślę, że PZU Życie, dla którego przeprowadzane jest wezwanie, może w ramach restrukturyzacji spółki rozważyć m.in. jej podział na część produkcyjną i nieruchomościową, a następnie wydzielone części sprzedać nowym inwestorom – ocenia Pado. Do grupy należą obecnie trzy spółki produkcyjne: Armagor, Armatoora oraz Armadimp. Część nieruchomościową stanowią dwie spółki: Armaton i Armatura Tower (należy w 50 proc. do grupy).
Również w opinii analityka z DI BRE podział spółki i sprzedaż jej części to rozsądny scenariusz. Takie rozwiązanie przynieść PZU większy zwrot niż restrukturyzacja spółki notowanej na GPW i jej sprzedaż w całości.
Przychody grupy po trzech kwartałach sięgnęły 195,5 mln zł (wzrost o 0,7 proc.), zysk netto 4,1 mln zł (2,7 mln zł przed rokiem), a wynik EBITDA 14,3 mln zł (7 mln zł). Armatura, jak powiedział jej prezes Konrad Hernik, wypracuje w tym roku założony wynik EBITDA na poziomie 18,5 mln zł.