Ani to lepsze ani gorsze niż wibrujący głos Bena Bernanke, ale nie potrafię zrozumieć czemu na to najbardziej wpływowe stanowisko w gospodarce światowej, Stany nie mogą powołać kogoś takiego jak Mark Carney czy Mario Draghi?

Reakcja na zeznania, sprzyjająca podejmowaniu ryzyka i niekorzystna dla dolara amerykańskiego, była mniej więcej taka: „z tej strony nie grożą nam zmiany czy natychmiastowe ograniczenie QE”. Yellen przyznała co prawda, że z kontynuacji programu luzowania ilościowego wynikają pewne zagrożenia dla stabilności finansowej, stwierdziła jednak, że nadal luzowanie przynosi więcej korzyści, niż kosztów. Potwierdziła także, że faktycznie obserwuje się pewną „pogoń za rentownością”, jednak na amerykańskim rynku nieruchomości czy rynku akcji nie tworzy się bańka. Wyraziła także nadzieję, że pod jej kierownictwem nastąpi normalizacja polityki Fedu, ale - sądząc po reakcji rynku - najwyraźniej nie uznano tego za szczególnie bliskie zagrożenie.

Mieszany przekaz

Po przesłuchaniu dolar amerykański zasadniczo słabł w relacji do walut bardziej pozytywnie reagujących na ryzyko, zwłaszcza walut rynków wschodzących, ale był stosunkowo odporny w relacji do głównych walut europejskich - może za wyjątkiem szterlinga. Udało mu się też podtrzymać zwyżkę w relacji do JPY. Świadczy to o co najmniej mieszanych reakcjach na rynku. Przypuszczam, że potrzebujemy kolejnych kilku dni, by określić, co się tak naprawdę dzieje. Rajd dolara amerykańskiego zdecydowanie nie ruszył jeszcze pełną parą i grozi mu przekształcenie w pogrom USD.

Reklama

Niemcy narzekają na plany wykorzystania awaryjnych środków strefy euro w charakterze pomocy dla banków znajdujących się w kiepskiej sytuacji (których osłabienie wynika po części z faktu, iż zbyt wiele niemieckich pieniędzy przeznaczono na nadmuchiwanie baniek kredytowych na peryferiach - hipokryzja nie zna granic...). Daleko jeszcze do zakończenia konfrontacji między trzonem strefy euro a peryferiami. Moim zdaniem napięcie będzie teraz tylko rosło, zwłaszcza że pod względem gospodarczym i politycznym Francja jest w opłakanym stanie.

Doszliśmy do poziomu 100,00 i jeszcze nieco wyżej, gdyż USD/JPY jak na razie nie chce wystrzelić do góry. Kolejnym ważnym kamieniem milowym pod względem wzrostów jest wcześniejszy lokalny szczyt na poziomie 100,60, zaznaczony poziomą linią. Może on otworzyć drogę do pełnego testu maksimum tego cyklu na poziomie 103,74. W razie spadków, jeśli nie uda nam się utrzymać poziomu 99,00, grających na wzrosty może zacząć ogarniać rozczarowanie.

Co dalej?

Dziś rano ujrzymy ostateczny odczyt wskaźnika CPI dla strefy euro za październik. Jeśli chodzi o pierwotnie podawane w wiadomościach dane, wstępny odczyt był najniższy od 2009 r.; w ujęciu bazowym wskaźnik ten był zbliżony do rekordowego minimum z początku 2010 r. Nie należy się szczególnie spodziewać jego korekty, ale jeśli jednak zostanie skorygowany w dół, wówczas rynek z pewnością zareaguje.

Zagadnieniem na dzisiaj pozostaje pytanie, czy zwyżka na USD/JPY utrzyma się oraz czy dolar na szerszą skalę zamknie tydzień z jękiem, czy też z wystarczającą zwyżką by grający na wzrosty na USD - gdy wystąpienie Yellen wreszcie za nami - mieli choć okruch nadziei na przyszłość. Aby ziścił się ten drugi scenariusz, EUR/USD musi z hukiem spaść z powrotem poniżej 1,3400, a waluty towarowe muszą nieco osłabnąć w relacji do „zielonego”. Być może później przedstawię video z omówieniem aktualnych wykresów. Obserwujcie sytuację i bądźcie ostrożni.

Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
• Norwegia - bilans handlowy w październiku (09:00)
• Strefa euro - CPI w październiku (10:00)
• Kanada – sprzedaż dóbr produkcyjnych we wrześniu (13:30)
• Stany Zjednoczone – wskaźnik Empire Manufacturing w listopadzie (13:30)
• Stany Zjednoczone – wskaźnik cen importu w październiku (13:30)
• Kanada – sprzedaż istniejących domów w październiku (14:00)
• Stany Zjednoczone – produkcja przemysłowa i wykorzystanie mocy produkcyjnych w październiku (14:15)
• Nowa Zelandia – wskaźnik wyników w usługach w październiku (Niedz. 21:30)
• Wielka Brytania – ceny domów wg Rightmove w listopadzie (Pon. 00:01)