W nowej perspektywie finansowej na lata 2014–2020 Dolny Śląsk dostanie ponad 2,2 mld euro. Już wiadomo, na co przeznaczone zostaną te pieniądze?
Najwięcej, bo około 395 mln euro, zamierzamy przeznaczyć na rozwój transportu, przede wszystkim drogowego i kolejowego. Dobra komunikacja jest warunkiem inwestycji w regionie. Niemniej imponujące sumy trafią na wsparcie innowacyjności i przedsiębiorstw, a także gospodarki niskoemisyjnej we wszystkich sektorach.
Zatrzymajmy się na chwilę przy drogach. W obecnej perspektywie finansowej w regionie wybudowano 35 z 81 km zaplanowanych dróg. To kiepski rezultat.
Być może tak przedstawione liczby nie wyglądają optymistycznie, ale trzeba pamiętać, że wykonaliśmy najbardziej kapitałochłonne części poszczególnych inwestycji. Największym projektem w kończącej się perspektywie finansowej jest budowa Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Pierwszy jej odcinek o wartości 346 mln zł został oddany do użytku w lutym tego roku. Miesiąc temu oddaliśmy do użytku most na Odrze w Brzegu Dolnym razem z drogami dojazdowymi, a rok temu oddaliśmy most na Odrze w Ciechanowie, który połączył północną część województwa z powiatem górowskim. Teraz będziemy cały ten układ komunikacyjny rozwijać, przebudowując i remontując drogi.
Reklama
W tym celu opracowaliśmy projekt przekazania utrzymania dolnośląskich dróg w ręce prywatnych przedsiębiorców w formule hybrydowej partnerstwa publiczno-prywatnego. Partnerzy prywatni finansując budowę lub przebudowę, będą mogli korzystać ze wsparcia środków unijnych. Program przebudowy i utrzymania tego pakietu dróg wojewódzkich w ciągu 15 lat będzie kosztował według wstępnych szacunków ponad 600 mln zł. W Wieloletniej Prognozie Finansowej naszego województwa zarezerwowaliśmy na ten cel ponad 200 mln zł. Pozostałe środki planuje się pozyskać z nowego Regionalnego Programu Operacyjnego.
A co z koleją?
Dzięki środkom unijnym kupiliśmy już sześć nowoczesnych szynobusów, a także komfortowe pociągi elektryczne zwane Impulsami. Obecnie trwają przetargi na zakup kolejnych 11 sztuk nowego taboru dla Kolei Dolnośląskich. W przyszłej perspektywie kupimy w sumie jeszcze kilkadziesiąt pociągów. Równocześnie prowadzimy przebudowę linii, tak by składy mogły rozwijać na nich prędkość 160 km/h.
Ale przecież nie samym transportem region żyje...
Tak, dlatego 340 mln euro przeznaczymy na rozwój przedsiębiorstw i innowacji. To budżet na przygotowanie terenów pod inwestycje i rozwój podstref ekonomicznych. Zamierzamy także finansować rozwój akademickich inkubatorów przedsiębiorczości przy uczelniach. Będą wspierały studentów w prowadzeniu ich pierwszych biznesów.
Stawiacie na jakieś konkretne branże?
Najważniejsze będą dla nas: chemia, farmacja oraz informatyka. Istotniejsze jest jednak to, abyśmy potrafili przekonać do wzajemnej współpracy przedsiębiorców i środowiska naukowe. Dolny Śląsk ma jeden z lepszych w kraju wskaźników w dziedzinie zgłoszeń i uzyskanych patentów, jednak wciąż niewystarczająco wygląda przenoszenie rezultatów prac badawczych do gospodarki. Dlatego chcielibyśmy, żeby do 2020 r. nakłady na badania i rozwój w naszym regionie osiągnęły wartość 3 proc. PKB i aby coraz więcej podmiotów prywatnych miało odwagę ponosić te koszty. Obecnie sektor przedsiębiorstw na Dolnym Śląsku bierze udział w finansowaniu ok. 1/3 nakładów na tę działalność. Biznes w najbardziej innowacyjnych regionach Europy przeznacza na ten cel dwa razy tyle. To pokazuje wyzwanie, przed jakim stoimy.

>>> Polecamy: Odejście Sławomira Nowaka: jakie problemy pozostawił po sobie minister transportu?