Wiemy już, w których bankach będzie można zaciągnąć kredyt hipoteczny z dopłatą do wkładu własnego.

Rządowy program dopłat do wkładu własnego przy kredycie mieszkaniowym Mieszkanie dla Młodych (MdM) ma ruszyć od początku stycznia 2014 r. Z informacji przekazanych DGP przez banki wynika, że na wprowadzenie do oferty kredytów z dopłatami już zdecydowane są: Alior, Millennium, Eurobank, Getin Noble Bank, Credit Agricole, mBank oraz Pekao. Zainteresowane nowym programem są też Bank Pocztowy, BZ WBK, BGŻ, PKO BP, SGB Bank oraz Deutsche Bank, który jednak nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji.

Przyczyny popularności MdM w bankach są proste. Zgodnie z rekomendacją Komisji Nadzoru Finansowego od przyszłego roku kredyt hipoteczny nie będzie mógł przekraczać 95 proc. wartości kredytowanej nieruchomości i wymagany będzie wkład własny. To może odciąć niektórym klientom drogę do kupna lokalu.

– Wprowadzenie MdM wpłynie na dostępność kredytów, nieznaczne ją zwiększając. Stąd nasza decyzja o wejściu we współpracę z rządem i udostępnienie klientom możliwości zaciągnięcia kredytu z dopłatą. My ułatwiamy uzyskanie wsparcia, w zamian natomiast poszerzamy grupę potencjalnych klientów, którzy bez dofinansowania mogliby nie uzyskać kredytu – wskazuje Jakub Królikowski, ekspert ds. produktów kredytowych w mBanku.

>>> Czytaj też: Rynek nieruchomości: przybywa chętnych na używane mieszkania

Reklama

Możliwość przystąpienia do MdM rozważają obecnie też Bank BPH, który analizuje m.in. potencjał rynku, oraz BNP Paribas. W ramach MdM współpracować z BGK nie zamierza na razie Citi Handlowy. Program nie wpisuje się w założenia strategiczne banku, który kieruje ofertę do zamożniejszych klientów.

O tym, że dla części kupujących wymóg posiadania wkładu własnego rzeczywiście może być trudny do spełnienia, może świadczyć obserwowany teraz w bankach wzrost zainteresowania kredytami, z których klienci finansują 100 proc. wartości nieruchomości. Udział kredytów, których wartość w stosunku do wartości nieruchomości przekracza 80 proc., wzrósł w III kw. br. do 53 proc. z 46 proc. kwartał wcześniej.

– Najwyraźniej ludzie chcą skorzystać z ostatniej szansy na zaciągnięcie kredytu bez wkładu własnego – mówi Jacek Furga, przewodniczący komitetu ds. finansowania nieruchomości Związku Banków Polskich.

W 2014 r. w ramach MdM na dopłaty ma zostać przeznaczone 600 mln zł, a później, aż do 2018 r., corocznie ponad 700 mln zł.

BGK umowy o współpracy z bankami w ramach MdM chce podpisać w grudniu.

Do startu nowego programu przygotowują się też deweloperzy. Dofinansowanie nie będzie bowiem udzielane do kredytów na kupno używanych lokali. Duża część mieszkań będzie się kwalifikować do programu w mniejszych miastach, a spośród aglomeracji będą to m.in. Łódź i Katowice. Według Jerzego Węglarza z agencji Home Broker nie jest wykluczone, że tam, gdzie ceny są poniżej limitów MdM, deweloperzy będą chcieli je podnosić.

– Po rozmowach z firmami mamy już pierwsze sygnały takich decyzji – mówi analityk HB.

Z danych pośrednika wynika, że spośród dużych miast lokale w ramach MdM mało dostępne będą m.in. w Warszawie, Krakowie i we Wrocławiu. Tam limity cenowe mogą pozwolić na kupno w ramach MdM lokalu tylko w mało atrakcyjnych lokalizacjach na obrzeżach miast.

Współpraca Jacek Uryniuk

>>> Polecamy: Indeks możliwości zakupowych: Polak może kupić rekordowo duże mieszkanie