Połowa dzień w dzień pisze e-maile i korzysta z multimediów, dwóch na pięciu szuka w sieci informacji (szczególnie tych potrzebnych do nauki), a jedna trzecia gra online – wynika z badania przeprowadzonego przez Fundację Orange na młodzieży między 14. a 18. rokiem życia.
– Dla nich internet jest tym, czym dla nas prąd – tłumaczy Justyna Jasiewicz, współautorka raportu „Kompetencje cyfrowe młodzieży 2013”. – To także sfera, dzięki której tworzy się ich własna przestrzeń. Rozumieją te same dowcipy, memy, tworzy się ich wspólna kultura, której osoby z zewnątrz, czyli rodzice czy nauczyciele, często nie rozumieją – tłumaczy dr Grzegorz D. Stunża z Uniwersytetu Gdańskiego.
Niestety, jak się okazuje, kompetencje informatyczne młodych nie przekładają się – tak jak można by tego oczekiwać – na rozwój ich kompetencji informacyjnych. Tylko jedna czwarta młodzieży korzysta z programów do edycji zdjęć. Wykorzystują je głównie, by retuszować, wyostrzać kolory i ogólnie poprawiać zdjęcia. Tylko co dziesiąty badany przyznaje, że zdarza mu się edytować muzykę i filmy. 15 proc. marzy się własny blog, ale już prowadzi go zaledwie 3 proc. przebadanych.
Reklama
Niestety dorośli zazwyczaj nie są w stanie pomagać dzieciom w cyfrowym świecie. Tylko jedna trzecia rodziców doskonale ocenia swoje umiejętności w zakresie korzystania z komputera, rzadziej niż dzieci korzystają nie tylko z mediów społecznościowych, lecz także z tak podstawowych funkcjonalności jak e-mail. Bardzo rzadko mamy do czynienia z sytuacją, kiedy rodzice udzielają porad swoim dzieciom w zakresie wykorzystania internetu i nowych technologii.