Nowy minister finansów Mateusz Szczurek, który po raz pierwszy zasiadł w rządowych ławach, odpierał zarzuty posłów.

Prawo i Sprawiedliwość krytykuje opieranie przyszłorocznego budżetu na zmianach w OFE. Wiceprezes PiS Beata Szydło skrytykowała wpisanie do budżetu efektów zmian w systemie emerytalnym, które są dopiero przeprowadzane. Przekonywała, że to wyraz arogancji w stosunku do Sejmu, prezydenta i całego narodu.

Księgowe sztuczki i kreatywna księgowość - tak Twój Ruch ocenia projekt przyszłorocznego budżetu. Wincenty Elsner z Twojego Ruchu podkreślił, że plany przyszłorocznych finansów są tak samo złe, jak podczas pierwszego czytania projektu budżetu. Poseł dodał, że od czasu pierwszego czytania zmieniło się tylko jedno - polski dług publiczny wzrósł o 10 miliardów złotych.

Szef SLD jest przekonany, że podobnie jak w tym roku, w przyszłym również okaże się, że niezbędna będzie korekta. Leszek Miller zwraca uwagę, że wielu ekonomistów kwestionuje zapisane w projekcie ustawy założenie wzrostu PKB na poziomie 2,5 procent. - To budżet zastoju i stagnacji - podsumowuje.

Reklama

Solidarna Polska piętnuje braki w przyszłorocznym budżecie. Poseł Jacek Bogucki ocenia, że w projekcie finansów na 2014 rok zabrakło pieniędzy na najważniejsze zadania. - W tym budżecie nie będzie niczego, jeśli zacytować klasyka, którego jesteście godni. Nie ma nadziei dla Polaków, nie ma działań prorozwojowych, nie ma polityki prorodzinnej, nie ma instrumentów pozwalających młodym Polakom znaleźć pracę w Polsce - dodawał Bogucki.

Minister Szczurek nie spodziewa się nowelizacji budżetu 2014. Minister uważa, że wzrost gospodarczy w przyszłym roku może być szybszy od założonego. Mateusz Szczurek odpowiedział posłom opozycji, którzy podczas debaty budżetowej mocno skrytykowali plan przyszłorocznych finansów. Odniósł się do zarzutu dotyczącego zadłużania państwa. Podkreślił, że polski dług publiczny rośnie bardzo powoli i należy wzrost odnosić do wskaźników gospodarczych, a nie "ekscytować się kwotami nominalnymi".

Projekt budżetu na 2014 rok zakłada między innymi blisko 48 miliardów złotych deficytu, inflację na poziomie 2,4 procent i wzrost PKB o 2,5 procent. Bezrobocie na koniec roku ma wynieść 13,8 procent.