Konserwatysta Daniel Kawczynski jest jedynym brytyjskim posłem polskiego pochodzenia, zasiada w Izbie Gmin od roku 2005. W poniedziałkowym artykule w "FT" odnosi się się polsko-brytyjskiego sporu o przywileje do imigrantów.

Jako brytyjski polityk polskiego pochodzenia jestem żywo zainteresowany relacjami między Wielką Brytanią a Polską, pisze Kawczynski w artykule dla "Financial Times". Jego zdaniem te dwa kraje powinny budować ramy i sposób funkcjonowania Unii alternatywny wobec obecnej francusko-niemieckiej hegemonii. Dlatego poczuł się dotknięty ostatnimi komentarzami z Warszawy pod adresem Davida Camerona na temat imigracji wewnątrz UE.

Kawczynski zaznacza, że od wstąpienia Polski do Unii w 2004 r. Wielka Brytania – w przeciwieństwie do innych krajów, które wprowadziły ograniczenia dla imigracji – pozostała przyjazna Polsce. Według spisu ludności z 2011 r. w Zjednoczonym Królestwie mieszka już ponad pół miliona Polaków, a polski jest drugim najczęściej używanym językiem. Ciężka praca imigrantów z Polski wygenerowała ok. 1 proc. brytyjskiego produktu krajowego od 2005 r., cytuje badania University of Roehampton.

Jak pisze Kawczynski, podczas ostatniej wizyty w Warszawie ze zdumieniem usłyszał, że polscy politycy są zupełnie obojętni wobec brytyjskich prób renegocjacji pozycji w UE. Zaobserwował za to "wyraźne dążenie, by zadowolić niemieckich i rosyjskich sąsiadów, jednocześnie ignorując wsparcie, jakie ich kraj otrzymał od Wielkiej Brytanii".

Reklama

Polityk wielokrotnie podkreśla historyczną pomoc udzieloną Polsce przez Wielką Brytanię i twierdzi, że żaden kraj nie okazał Polsce więcej zaangażowania i troski. Dodaje, że po II wojnie światowej Wielka Brytania nadal wspierała Polskę w bardzo trudnym okresie dla całej Europy Wschodniej. Przypomina, że w 1988 r. Margaret Thatcher była pierwszą głową państwa, która pojechała do Gdańska na spotkanie z Lechem Wałęsą. Ani słowem nie wspomina natomiast o roli Polaków w walkach o Anglię i o poświęceniach poniesionych przez Polskę.

"Prawdziwy przyjaciel nie zapomina doznanej dobroci. Brytyjczycy muszą renegocjować zasady swojego członkostwa w Unii Europejskiej, a system opieki społecznej jest w tej kwestii zasadniczym elementem" - tłumaczy Kawczynski. Według niego polscy politycy muszą to zrozumieć.

Kawczynski kończy swój felieton apelem do polskich posłów, by pamiętali o historycznym i niepodważalnym wsparciu Wielkiej Brytanii dla Polski oraz o poświęceniach, jakie poniosła dla ich kraju. Nalega, by zamiast postrzegać działania Wielkiej Brytanii jako atak na Polskę, zrozumieli brytyjskie starania o renegocjację z całą Unią.