Obawy, że za opublikowanie informacji na przykład o stopach zwrotu można zostać ukarane są więc nieuzasadnione - mówi Marcin Dyl - prezes Izby Zarządzającej Funduszami i Aktywami. Podkreślił, że czym innym jest przekonywanie, zachęcanie do danego OFE, a czym innym przekazywanie informacji dotyczących działalności funduszu. Taka informacja powinna być prawdziwa, rzetelna, nie powinna wprowadzać w błąd uczestników funduszy. Ta możliwość przekazu istnieje, o czym nie należy zapominać - zaznaczył Dyl. Dodał, że są regulacje prawne, które wprost nakazują publikowanie przez OFE pewnych danych, takich jak bieżące informacje o wycenie czy o portfelu funduszy.

Za publikowanie informacji kary nie będzie. Za reklamowanie OFE grozi kara grzywny do 3 milionów złotych.

Zakaz reklamy funduszy jest częścią nowych przepisów dotyczących systemu emerytalnego. Cała ustawa, która ma dać Polakom możliwość wyboru czy chcą, by ich składki emerytalne wpływały i do OFE i do ZUS-u czy tylko do ZUS-u ma wejść w życie 1 lutego.

>>> Aktywa funduszy emerytalnych wzrosły w całym 2013 r. o blisko 11 proc., czyli o 29,7 mld zł. Na koniec roku ich wartość sięgała 299,3 mld zł. Jednak w samym grudniu aktywa skurczyły się o 2,1 proc. A to oznacza, że OFE nie będą musiały się wyzbywać akcji, aby sprostać wytycznym ustawy

Reklama