Jeśli dane te się potwierdzą, będzie to oznaczać, że firmy leasingowe rosły szybciej, niż prognozowały na początku ub.r.
– Jeszcze w połowie ubiegłego roku oczekiwaliśmy przyrostu na poziomie sześciu procent. Nikt bowiem się nie spodziewał, że tak duże ożywienie przyjdzie w III, a potem w IV kw. roku – tłumaczy Andrzej Sugajski, dyrektor generalny Związku Polskiego Leasingu.
Wtedy ruszyły inwestycje w przedsiębiorstwach. W III i IV kw. br. produkcja rosła w najwyższym tempie od ponad dwóch lat. Wzrost wartości dodanej brutto, którą wytworzył przemysł, wyniósł 4,4 proc. Tym samym wzrosły o ok. 3 proc. także obroty w rynku leasingu maszyn i urządzeń przemysłowych. Oczekiwano natomiast stagnacji.
Szybko rosły też obroty w kategorii samochodów osobowych i ciężarowych do 3,5 t oraz ciągników siodłowych. Szacuje się, że w ubiegłym roku wartość sfinansowanych transakcji przekroczyła w tym segmencie rynku 20 mld zł, czyli nastąpił wzrost o 19 proc. w porównaniu z 2012 r.
Reklama
– Na wyniki w leasingu ciągników siodłowych pozytywnie przełożyła się wdrażana nowa norma emisji spalin Euro 6. Wiele firm już pod koniec ubiegłego roku zaczęło dostosowywać do niej swój tabor – dodaje Andrzej Sugajski.
W kategorii samochodów osobowych i ciężarowych do 3,5 t z kolei do ożywienia przyczyniły się planowane zmiany w przepisach VAT. Przedsiębiorcy, niepewni rozwoju sytuacji, sięgali po samochody leasingowane.
W tym roku i w kolejnych latach branża spodziewa się dalszego wzrostu obrotów na rynku leasingowym. Jak szacuje, rynek będzie rósł w tempie 10–20 proc. rocznie. To dobry wynik, ale jednocześnie daleki od rekordowych rezultatów branży, kiedy to obroty zwiększały się o 30–50 proc. w skali roku. Tak było po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Wówczas przedsiębiorcy, by nie być w tyle za zagraniczną konkurencją, na bieżąco modernizowali parki maszynowe i wymieniali urządzenia.