Niewykluczone, że znajdzie się na niej także nazwisko samego byłego prezydenta Wiktora Janukowycza. Oficjalny dokument nie jest jeszcze znany.

Były wicepremier Sierhiej Arbuzow, były szef administracji prezydenta Andrij Klujew, byli ministrowie spraw wewnętrznych i obrony - to niektóre z osób, które według portalu znajdują się na "krótkiej czarnej liście".

Przedstawiciele ukraińskiej opozycji, którzy współpracują z unijnymi dyplomatami, domagają się jednak, aby także Wiktor Janukowycz został ukarany przez Wspólnotę. O wprowadzeniu sankcji wobec osób odpowiedzialnych za rozlew krwi w Kijowie zdecydowali w zeszłym tygodniu unijni ministrowie spraw zagranicznych. Chodzi o zakaz wjazdu na teren Unii, i zablokowanie kont w europejskich bankach.

Zdaniem jednego z opozycjonistów cytowanego przez EUObserver, sankcje powinny zostać wprowadzone jak najszybciej, by umożliwić odzyskanie pieniędzy skradzionych przez poprzednią władzę i obniżyć napięcie na ulicach. Państwa członkowskie ze swojej strony nie przedstawiły jeszcze oficjalnej listy. Wiadomo jednak, że skala sankcji uzależniona jest od sytuacji w Kijowie, a ta się ostatnio dynamicznie zmienia.

Reklama

>>> Ukraina ma rząd. Jaceniuk premierem, rządzi z Radą Majdanu