W dniu wydania rekomendacji kurs wynosił 120 zł, w poniedziałek ok. godz. 11 za akcję spółki płacono 122,2 zł.

"Polski rynek węgla energetycznego wciąż jest trudny: elektrownie walczą z niskimi cenami prądu i wywierają presję na kopalnie, aby obniżały ceny węgla. Zapasy węgla wciąż są wysokie (na koniec 2013 roku wynosiły 6 mln ton). Nie pomagają także niskie światowe ceny węgla energetycznego. Mimo to analitycy BESI są przekonani, że przed Bogdanką rysują się dużo bardziej optymistyczne perspektywy, niż przed innym spółkami węglowymi. Już w 2015 roku stopa wolnych przepływów gotówkowych powinna się poprawić. Jednocześnie produkcja powinna wzrosnąć (9,6 mln ton w roku 2014, 10,5 mln ton w roku 2015). Dodatkowo, jednostkowe koszty gotówkowe powinny spaść, a nakłady kapitałowe zaczną spadać po 2014 roku" – czytamy w raporcie.

Akcje LWB są notowane obecnie ze wskaźnikiem cena do zysku (P/E) na poziomie 11x (na wynikach prognozowanych na 2014 rok), co daje 5-proc. premię w stosunku do innych spółek węglowych z rynków wschodzących oraz 10-proc. dyskonto w stosunku do średniej historycznej wyceny, podkreślono.

"Opublikowany zysk za IV kwartał w wysokości 105 mln zł stanowił pozytywną niespodziankę, podobnie jak niższe koszty gotówkowe wydobycia i utrzymany poziom cen węgla. W bieżącym roku BESI oczekuje dalszego spadku kosztów na tonę, o 2% r/r, przede wszystkim dzięki zwiększonej produkcji. To w dużej mierze powinno zniwelować prognozowany spadek ceny węgla (-4% r/r dla Bogdanki), co w efekcie da w 2014 roku solidną marżę EBITDA na poziomie ponad 40%. Dodatkowo, zarząd potwierdził, że zamierza trzymać się polityki dywidendowej (60 proc. zysku na wypłatę dywidendy), co sugeruje dywidendę w wysokości 5,8 zł na akcję oraz stopę dywidendy w wysokości 4,8%" – napisał starszy analityk BESI Maciej Hebda.

Reklama