"Uważamy, że obecna przecena miedzi nie znajduje uzasadnienia w fundamentach rynku miedzi. Raczej mówimy tu nagłej zmianie sentymentu wśród inwestorów - część firm handlujących w Chinach miała kredyty zabezpieczone przy pomocy kontraktów na miedź. Część firm musiała likwidować swoje pozycje i to wywołało gwałtowną reakcje. Uważamy, że jest to sytuacja przejściowa i w kolejnych miesiącach większą wagę powinny odgrywać fundamenty rynku miedzi. Wierzymy, że wzrost PKB w Chinach wyniesie 7,5% w stosunku do roku ubiegłego, a również w świecie zachodnim będzie wzrost gospodarczy" - powiedział Romanowski podczas konferencji prasowej.

W jego ocenie, sytuacja powinna się ustabilizować w kolejnych miesiącach - ceny miedzi powinny zacząć rosnąć.

"Sytuacja fundamentalna jest pozytywna, zapasy miedzi obniżają się. Widać, że liczba warrantów obniża się i tendencja spadku zapasów powinna być kontynuowana w kolejnych miesiącach" - podkreślił.

>>> Czytaj też: KGHM uzależnia publikowanie prognoz wyników od sytuacji rynkowej

Reklama

Romanowski powiedział, że rynek miedzi jest niedoinwestowany i aby zaspokoić ten popyt w roku 2020, trzeba dostarczyć 8 mln ton miedzi.

"Wahania cen miedzi w kolejnych latach mogą być większe, bo jeśli będziemy mieli do czynienia nadal z takim deficytem, to ten wzrost może być większy. Firmy górnicze zdecydowały się na obniżkę inwestycji, bo jest oczekiwanie inwestorów cięcia kosztów, dyscyplinie capex-u i zwrotu z zainwestowanego kapitału" - powiedział Romanowski.

KGHM zakłada, że notowania miedzi w 2014 roku sięgną 7100 USD/t wobec 7 322 USD/t w ub. roku, notowania srebra sięgną 22,00 USD/troz wobec 23,79 USD/troz na koniec 2013 r., zaś kurs walutowy USD/PLN wyniesie 3,05 wobec 3,17 rok wcześniej.

>>> Czytaj też: KGHM prognozuje zwiększenie inwestycji kapitałowych do 1686 mln zł w 2014 r.