Oczekiwane wybicie górą z obecnego kanału horyzontalnego do 4,22 na koniec 2 kw. 2014.

Poniedziałek nie zmienił obrazu rynku euro/dolara. Notowania głównej pary walutowej wciąż utrzymywały się lekko powyżej 1,37 USD, a maksimum dnia wyznaczył poziom 1,3748 USD. Brak większej presji na osłabienie euro to zapewne wynik piątkowych dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy (ale nie na tyle mocnych by nasilić oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w USA już na początku 2015 roku) oraz wczorajszych doniesień z Niemiec, Hiszpanii i strefy euro.

W lutym produkcja przemysłowa w Niemczech, skorygowana o wpływ czynników sezonowych, wzrosła o 0,4 proc. m/m, po tym jak miesiąc wcześniej zwiększyła się o 0,7 proc. Rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 0,3 proc. m/m. Nastroje poprawić mógł też odczyt z Hiszpanii, gdzie odnotowano wzrost produkcji przemysłowej o 2,8 proc. r/r wobec oczekiwanego 1,7 proc. Z kolei indeks Sentix dla strefy euro (obrazujący poziom nastrojów wśród europejskich inwestorów) wyniósł w kwietniu 14,1 pkt. wobec 13,9 pkt miesiąc wcześniej.

Mediana prognoz wskazywała zaś na wynik rzędu 14,2 pkt. Niewykluczone, że po mieszanym wydźwięku danych z rynku pracy w USA inwestorzy zaczynają już pozycjonować się pod środową publikację zapisków z marcowego posiedzenia FOMC licząc, że nie znajdą w nich mocno jastrzębich akcentów. Wielu inwestorów uważa bowiem, że choć sytuacja gospodarcza w USA poprawia się, to Fed najprawdopodobniej nie będzie chciał szybko zrezygnować z polityki niskich stóp procentowych.

Reklama

Na wtorek również nie zaplanowano publikacji topowych dla głównych gospodarek danych makroekonomicznych. Co najwyżej warto jest zwrócić uwagę na wystąpienie N.Kocherlakota - szef Fed z Minneapolis (godz. 19:30) i Ch.Plossera– szef Fed z Filadelfii (godz. 20:45).
Złoty od pierwszych godzin poniedziałkowego handlu tracił na wartości.

W pewnym momencie kurs EUR/PLN otarł się nawet o opór na 4,18. Niewykluczone, że przecena naszej waluty (ale też i innych walut EM, a szczególnie rosyjskiego rubla) wynikała z niepokojących informacji o ogłoszeniu przez prorosyjskich separatystów, którzy okupują gmach rady obwodowej i administracji obwodowej w Doniecku na wschodzie Ukrainy, powstania Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) i przyłączenia jej do Federacji Rosyjskiej.

Geopolityka znów podniosła zatem awersję do ryzyka, co przy stopniowym, ale wolniejszym od oczekiwać ożywieniu gospodarki amerykańskiej, utrzymującemu się zagrożeniu deflacją w strefie euro oraz wciąż silnych ryzykach dla rozwoju Chin będzie w najbliższych miesiącach osłabiać rynki wschodzące. Dla złotego czynniki krajowe (w tym rozpoczynające się dziś posiedzenie RPP) będą zatem nadal odgrywać drugoplanową rolę.

Nie spodziewamy się, by Rada zakomunikowała w środę coś nowego dot. perspektyw polityki monetarnej NBP. Stopy procentowe pozostaną więc bez zmian, a podczas konferencji prasowej prezes M.Belka będzie najprawdopodobniej rozwijał rozpoczęty miesiąc wcześniej wątek dot. wydłużenia okresu stabilnych stóp procentowych do końca 2014 roku.