Ułatwienia pojawią się w punktach poboru opłat Żdżary i Stryków na autostradzie A2 oraz Karwiany i Żernica na A4. O podziale na pasy z priorytetem i te wolniejsze mają informować po pierwsze znaki stojące przy drodze, a po drugie – poziome oznakowanie na jezdni. W każdym punkcie poboru opłat bramki „szybkiej jazdy” będą maksymalnie trzy (w takim wariancie dwie skrajne będą przeznaczone dla ciężarówek, a jedna dla osobówek). Na węższych odcinkach będą dwa pasy viaAUTO – wtedy na każdy z nich będą miały prawo wjazdu zarówno samochody osobowe, jak i ciężarówki.

To znaczy, że dla uiszczających opłaty w kasach liczba bramek radykalnie się zmniejszy (na niektórych wjazdach będzie tylko jedna). Zmiany mają wymusić na kierowcach przejście na nowy system. Resort infrastruktury twierdzi, że poprawi to płynność ruchu. Bo przepustowość maksymalna bramek w systemie manualnym to 150 pojazdów na godzinę. Dla systemu elektronicznego jest to ponad 600 pojazdów.

>>> Czytaj też: Państwo wpompowało w autostradę o 1 mld zł za dużo? Rusza postępowanie w sprawie A2

A jeśli będą jednak tworzyć się kolejki? Jak się dowiedzieliśmy, w takiej sytuacji możliwe jest np. tymczasowe otwieranie dodatkowe pasa z tego na jezdni w przeciwną stronę (to będzie tzw. bramka rewersyjna).

Reklama

Ile kosztuje viaAUTO?

Od 4 lipca do 4 sierpnia skrzyneczka viaAUTO będzie prawdopodobnie kosztowała 100 zł, z czego 50 zł mają stanowić doładowania na przejazdy.

Jeszcze dzisiaj za taki pakiet trzeba zapłacić 185 zł. Potem urządzenie można doładowywać przelewem na specjalne konto albo „podpiąć” do niego kartę kredytową. Impulsy można też dokupić w jednym z 200 punktów na terenie całej Polski, głównie na stacjach paliw.

Dzisiaj nawet jeśli kierowca ma urządzenie pokładowe viaAUTO i nie musi płacić na bramce, to i tak stoi w kolejce do bramek razem z innymi kierowcami. To dlatego, jak wylicza operator systemu Kapsch, dziś korzysta z nich zaledwie 8 tys. kierowców, w większości na A4 (to zaledwie 2 proc. wszystkich transakcji za przejazd).

>>> Polecamy: Amerykańskie drogi 20 lat temu były najlepsze na świecie, dziś popadają w ruinę

Udogodnienia dotyczą na razie tylko płatnych odcinków A2 i A4 zarządzanych przez GDDKiA, których jest łącznie 268 km. Tymczasem autostrad objętych opłatami jest 741 km. Bo szybkie pasy na A2 i A4 to krok do elektronicznego poboru opłat. Ten ma zacząć działać w 2017 r. – tak twierdzi Ministerstwo Infrastruktury. Wciąż nie wiadomo, czy uda się do niego przekonać prywatnych koncesjonariuszy autostrad. Na razie gotowość deklaruje tylko spółka GTC, w której gestii znajduje się trasa A1 z Trójmiasta do Torunia.

Organizacja ruchu i oznakowanie dróg z automatycznymi bramkami viaTOLL

ikona lupy />
ikona lupy />