Niewykluczone, że za chwilę odezwą się podobne głosy, wspierane zwłaszcza przez polityków z peryferii strefy euro i tradycyjnie już z Francji. Oczywiście jednym ze sposobów na osiągnięcie wspomnianych efektów, byłoby ich zdaniem szybkie wprowadzenie niestandardowych działań przez Europejski Bank Centralny, zwłaszcza programu skupu aktywów. Efekt może być jednak zupełnie odwrotny – członkowie ECB mogą zwlekać z wprowadzeniem tego typu działań obawiając się nadmiernego upolitycznienia tej kwestii.

Sytuacja techniczna na koszyku BOSSA USD nie uległa większym zmianom. Nadal widać trudności z naruszeniem oporu 67,95-68,05 pkt. i rosnące prawdopodobieństwo spadku w okolice mocnego wsparcia 67,75 pkt. Dopiero jego ewentualne naruszenie może skutkować większym ruchem. Istotnym wydarzeniem dla dolara będzie jutrzejsza publikacja zapisków z posiedzenia FED z końca czerwca.

EUR/USD nie zdołał sforsować oporu na 1,3610-15. Wsparcie na 1,3570 nadal pracuje

Cały czas trwa gorsza seria danych z Niemiec. Po rozczarowaniu danymi nt. zamówień w przemyśle, produkcji przemysłowej, dzisiaj rynek otrzymał niejednoznaczne odczyty nt. bilansu handlowego za maj. Z jednej strony nadwyżka wzrosła do 18,8 mld EUR wobec 17,2 mld EUR po korekcie w kwietniu, ale z drugiej nieoczekiwanie eksport spadł o 1,1 proc. m/m, a import o 3,4 proc. m/m. Rynek jednak nie przejmuje się zbytnio tymi odczytami. Widać, że próbuje się rozegrać „temat” zakładający, że ECB nie będzie się spieszył z luzowaniem, a tym bardziej wprowadzeniem jeszcze w tym roku programu skupu aktywów ABS. Warto jednak pamiętać o tym, że ta teza nie utrzyma się, jeżeli na rynek napłyną gorsze dane nt. inflacji.

Reklama

Analiza techniczna pokazuje, że kluczowa strefa oporu to rejon 1,3610-15. Jej złamanie da pretekst do ruchu w stronę 1,3645-75. Silne wsparcie to nadal okolice 1,3570, ale po drodze można też znaleźć poziom 1,3590.

GBP/USD w dół po gorszych danych o produkcji przemysłowej w maju

Dane, które poznaliśmy dzisiaj o godz. 10:30 rozczarowały. Produkcja nieoczekiwanie spadła w maju o 0,7 proc. m/m, a w ujęciu rocznym dynamika zmalała do 2,3 proc. r/r wobec 2,9 proc. r/r po korekcie w kwietniu. Słabsze dane automatycznie przeceniły funta, który rósł ostatnio na fali oczekiwań, że Bank Anglii podniesie stopy procentowe już w grudniu. Trudno jednak uznać, że oddaliły się one w czasie po jednej, nieco gorszej publikacji. Można, zatem oczekiwać, że funt wkrótce powróci do zwyżek.

Na wykresie GBP/USD widać, że mocnym wsparciem są dawne maksima z czerwca przy 1,7061. Opór to teraz naruszony rejon 1,7100-1,7105, a wyżej linia trendu wzrostowego na 1,7120. Jeżeli uda się szybko powrócić ponad 1,7120-30, to będzie to świadczyć o sile trendu. W przeciwnym razie rynek będzie ciążył w stronę 1,7061.

USD/CAD w górę po słabszych danych Ivey PMI. Kluczem będą jednak dopiero piątkowe dane z kanadyjskiego rynku pracy
Rynek znalazł wczoraj dobry pretekst do osłabienia dolara kanadyjskiego, który ostatnio był silny chociażby w porównaniu z zachowaniem się innych walut surowcowych, jak AUD, czy NZD. Opublikowane o godz. 16:00 dane Ivey PMI rozczarowały – wskaźnik aktywności gospodarczej spadł do 46,9 pkt. w czerwcu, po tym jak spodziewano się jego odbicia do 52,5 pkt. po słabym maju (48,2 pkt.). Niemniej o wiele ważniejszą publikacją będą piątkowe dane z rynku pracy. Zwłaszcza, gdyby stopa bezrobocia okazała się wyższa od 7 proc. , a zatrudnienie wzrosło znacznie mniej od oczekiwanego 20 tys. – to byłby argument za wyraźniejszym osłabieniem się CAD. Zresztą taki scenariusz zdaje się pomału sugerować analiza techniczna.
Na dziennym wykresie USD/CAD wybiliśmy się po kilkudniowej konsolidacji ponad opór na 1,0665-70. Ważniejsze byłoby jednak dopiero wyjście ponad poziom 1,07. Wskaźniki zdają się potwierdzać scenariusz zwyżki w kolejnych dniach. Nie oznacza to jednak, że rynek nie może jeszcze raz spaść w okolice istotnych minimów 1,0620-30, gdybyśmy zobaczyli osłabienie dolara po jutrzejszej publikacji zapisków FED. Średnioterminowa perspektywa daje jednak coraz więcej argumentów za zwyżką w okolice 1,08.

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.