W piątek kurs EUR/USD dotarł w okolice 1,3445, w poniedziałek po ruchu tym pozostały już tylko poziomy, notowania euro powróciły bowiem do trendu horyzontalnego.

Słabsze od prognozowanych dane non-farm payrolls ostudziły rozbudzone po publikacji PKB za 2q14 spekulacje o możliwym niedługim podniesieniu stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Dolarowi nie pomogły nawet ostatnie wypowiedzi przedstawicieli Fed wspierające wyższy koszt pieniądza w USA. W ocenie R. Fisher’a (Fed w Dallas) podwyżka stóp procentowych mogłaby nastąpić już na początku przyszłego roku. Z kolei Charles Plosser (Fed w Filadelfii) uważa, że amerykańskie stopy procentowe są obecnie zbyt niskie, jednak nie zdradził on kiedy widziałby pierwszą ich podwyżkę.
W poniedziałek eurodolar stabilizował się więc na poziomach zeszłotygodniowego zamknięcia. Na kontynuację wzrostów nie pozwoliła publikacja europejskiego indeksu nastrojów inwestorów Sentix, który wyniósł 2,7 pkt w sierpniu br. wobec 10,1 pkt miesiąc wcześniej i 9,0 pkt oczekiwanych przez rynek. Wskaźnik oceny sytuacji bieżącej spadł do 0,5 pkt z 2,3 pkt miesiąc wcześniej, zaś wskaźnik oczekiwań pogorszył się do 5,0 pkt z 18,3 pkt.

Dane te wraz z zeszłotygodniowymi publikacjami PMI dla europejskiego przemysłu i niską inflacją to nie najlepsze informacje przed czwartkowym posiedzeniem EBC. Rynek spodziewa się gołębiego w tonie komunikatu i konferencji prasowej M. Draghiego, który prawdopodobnie potwierdzi gotowość ECB do wykorzystania niestandardowych instrumentów, w tym możliwości skupu papierów zabezpieczonych aktywami. W naszej ocenie umocnienie euro wobec dolara przed czwartkową decyzją jest więc mało prawdopodobne.

Stabilizacja na eurodolarze i brak nowych impulsów krajowych pozwoliły naszej walucie na częściowe odreagowanie piątkowego wzrostu do 4,1930 na EUR/PLN (poziomu najwyższego od maja br.). Kurs EUR/PLN zszedł w okolice 4,165.
Choć wtorkowy kalendarz makroekonomiczny zawiera już więcej pozycji, to dla rynków nadal liczyć będzie się przede wszystkim EBC. Warto jednak zwrócić uwagę na ostateczne wyniki PMI-usługi dla Europy i ISM-usługi dla USA i publikowane w międzyczasie raporty dot. zamówień w przemyśle USA i sprzedaży detalicznej w strefie euro. W naszej ocenie dane dalej przemawiać będą na korzyść dolara.


Reklama

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.