Poniedziałek na rynku głównej pary walutowej przyniósł lekkie osłabienie euro wobec dolara. Silniejszym zmianom nie sprzyjał wczorajszy kalendarz makroekonomiczny pozbawiony istotnych publikacji, jak też brak nowych niepokojących doniesień geopolitycznych. W rezultacie kurs EUR/USD podczas sesji poniedziałkowej utrzymywał okolice lekko poniżej 1,34 by we wtorek od rana testować wsparcie na 1,337.

W kraju, spadek awersji do ryzyka pozwolił na konsolidację eurozłotego poniżej 4,20 podczas handlu w Europie. W weekend rosyjski minister obrony poinformował o zakończeniu ćwiczeń wojskowych w południowej Rosji, które USA skrytykowały jako prowokację w obliczu kryzysu ukraińskiego. Pozytywnie zaskoczyły też dane o bilansie handlowym Chin pokazując wzrost lipcowego eksportu o 14,5%. Pod koniec sesji amerykańskiej podjęte próby osłabienia złotego do powyżej 4,20 wobec euro nie powiodły się i dzisiaj od rana kurs EUR/PLN notuje okolice 4,192.

Widoczna korekta zeszłotygodniowych trendów to jednak w dużej mierze techniczne odbicie, które potrwa raczej tylko kilka dni. Sytuacja na Ukrainie pozostaje wciąż niepewna (w ocenie NATO Rosjanie „(…) budują uzasadnienie i pretekst” dla wojskowej interwencji na Ukrainie), a zaplanowane na najbliższe dni publikacje makroekonomiczne zapewne nie będą swym wydźwiękiem wspierały ani euro, ani złotego.

W tym tygodniu w centrum uwagi inwestorów znajdą się zarówno dane z Chin, jak i z Europy i USA, które pozwolą na pełniejszą ocenę perspektyw dla światowej gospodarki w nadchodzących miesiącach, co jest kluczowe z punktu widzenia obecnego pogorszenia relacji handlowych z Rosją. Z tego względu bardzo istotne będą wstępne dane dot. wzrostu PKB w 2q14 w Niemczech oraz w strefie euro (publikacja: czwartek, 14 sierpnia). Dzisiaj natomiast poznamy indeks nastrojów gospodarczych instytutu ZEW w Niemczech. Oczekiwany w sierpniu spadek do 18,2 pkt (wg Thomson Reuters) z 27,1 pkt wcześniej może lekko negatywnie wpłynąć na nastroje, choć nie powinien on jeszcze istotnie zmienić obrazu rynku eurodolara. Niemniej na przełomie całego tygodnia spodziewamy się spadku kursu EUR/USD w okolice 1,33 i jednoczesnego powrotu EUR/PLN do 4,22.

Reklama

Wychodząc poza Euroland warto zwrócić uwagę na wczorajsze notowania korony norweskiej. W poniedziałek EUR straciło blisko 1,0% wobec NOK, po tym jak okazało się, że w lipcu inflacja bazowa w Norwegii przyspieszyła do 2,6%, przebijając długoterminowy cel banku centralnego na poziomie 2,5%. Analitycy spodziewali się dwuprocentowego poziomu. W czerwcu Norges Bank sygnalizował, że jeżeli perspektywy gospodarki pogorszą się, to możliwa będzie obniżka stóp w tym roku. Poniedziałkowe dane zmniejszające prawdopodobieństwo takiej decyzji umocniły koronę norweską wobec euro do najwyższego poziomu od ośmiu tygodni. Nominalnie kurs EUR/NOK przełamując długoterminowe wsparcie na 8,30 jeszcze podczas wczorajszej sesji europejskiej zbliżył się do 8,26.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.