Wtorek przyniósł dalsze umocnienie dolara wobec euro. Jeszcze przed południem kurs EUR/USD spadł poniżej 1,334. Bezpośrednim impulsem do zmian stały się opublikowane dane w Niemczech pokazujące, że nastroje gospodarcze w największym kraju strefy euro są obecnie najsłabsze od grudnia 2012 roku. Indeks ZEW oczekiwań na najbliższe 6-miesięcy obniżył się w sierpniu do poziomu 8,6 pkt przy prognozie rzędu 18,2 pkt i odnotowanych miesiąc wcześniej 27,1 pkt. To już ósmy z kolei miesiąc spadku wskaźnika, po tym jak w grudniu 2013 roku wynosił on 62,0 pkt i plasował się na najwyższym poziomie od siedmiu lat. Z kolei wskaźnik ZEW bieżącej sytuacji obniżając się już drugi miesiąc z rzędu, w sierpniu zanotował najniższy od styczna poziom 44,3 pkt (11,2 pkt poniżej konsensusu)

Spadek eurodolara nie powinien dziwić, ZEW to bowiem kolejna dana wpisująca się w ogólny obraz spowalniania gospodarki niemieckiej i jednocześnie uznawany za rynek najlepszy wyznacznik dla indeksu Ifo. Nietrudno się też domyślić, że na sierpniowym wyniku ZEW przede wszystkim zaważyła obecna sytuacja geopolityczna, a szczególnie rosnące obawy o skalę wpływu sankcji nałożonych przez Rosję na wzrost gospodarczy w strefie euro.

Z technicznego punktu widzenia, choć wczoraj doszło do 0,2% osłabienia euro wobec dolara obraz rynku nie zmienił się istotnie. Główna para walutowa nadal pozostaje powyżej minimum miesiąca i roku na poziomie 1,3331 przełamanie którego będzie znakiem do silniejszej przeceny euro. Jeśli czwartkowe dane dot. dynamiki PKB w 2q14 w Niemczech i strefie euro zawiodą rynkowe oczekiwania (prognoza odpowiednio: 0,0% k/k i 0,1% k/k) spodziewać się należy kontynuacji deprecjacji eurodolara prowadzącej do spadku pary poniżej wsparcia na

1,33. Nie wykluczamy jednak, że jeśli dzisiejsze dane dot. produkcji przemysłowej w strefie euro mocno in minus miną się z oczekiwaniami analityków euro już w środę zbliży się do 1,33 szczególnie, że ich publikacja nastąpi przed danymi sprzedażowymi z USA wspierającymi dolara.

Reklama

Tymczasem, w trakcie wtorkowej sesji brak było istotniejszych krajowych publikacji makroekonomicznych. Inwestorzy w dalszym ciągu skupiali uwagę na wydarzeniach politycznych na wschodzie i danych z zachodu, czekając jednocześnie na kluczowe publikacje wskaźników z Polski zaplanowane na środę (inflacja CPI) i czwartek (wstępne szacunki dynamiki PKB za 2q14).

Kurs EUR/PLN praktycznie od pierwszych godzin wtorkowego handlu kierował się na wyższe poziomy, jeszcze podczas sesji europejskiej testując opór na 4,212. Wciąż pozostawał on jednak poniżej sierpniowego maksimum na 4,225. Co więcej, pod koniec dnia złoty zaczął odzyskiwać utraconą wcześniej pozycję, schodząc na parze EUR/PLN poniżej 4,20.

Dzisiaj w centrum uwagi dane inflacyjne za lipiec publikowane przez GUS. Spodziewany spadek cen do minus 0,2% r/r zapewne nasili oczekiwania na cięcie stóp przez RPP, co przy wciąż wysokiej awersji do ryzyka i presji wywieranej na euro może przyczynić się do powrotu eurozłotego do/powyżej 4,22.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.