Jak wskazują exit polls po zamknięciu lokali wyborczych, Ponta może liczyć na od 38,2 do 41,5 procent głosów. Na drugim miejscu jest liberał Klaus Iohannis, który może otrzymać od 31,2 do 32,1 procent głosów. I to oni zmierzą się w drugiej turze.

W wyścigu do fotela prezydenckiego w Rumunii startowało 14 kandydatów, ale od początku sondaże największe szanse dawały urzędującemu Victorowi Poncie.

Rumunia w ostatnich latach doświadczyła kryzysu gospodarczego. Od 2013 roku korzysta z pomocy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w zamian za bolesne reformy gospodarcze. W swojej kampanii wyborczej Ponta zaproponował wycofanie części z nich, zapowiedział też podwyżki pensji i obniżki podatku VAT na towary pierwszej potrzeby, jak chleb.

Druga tura rumuńskich wyborów jest przewidziana na 16. listopada.

Reklama