Decyzja zapadła niemal jednomyślnie: za było 293 deputowanych, jeden nie wziął udziału w głosowaniu. Amnestia miała objąć osoby odbywające kary nie przekraczające sześciu lat więzienia za przestępstwa popełnione bez użycia przemocy. Skorzystałoby więc z niej kilku byłych ministrów, burmistrzów i członków władz lokalnych, skazanych za korupcję. Ustawę amnestyjną krytykowały więc państwa zachodnie, w tym Stany Zjednoczone.

Parlament uchylił amnestię dwa dni po tym, jak wybory prezydenckie wygrał wywodzący się z mniejszości niemieckiej Klaus Iohannis. Głosił on w kampanii przedwyborczej hasła walki z korupcją. Eksperci podkreślali po wyborze Iohannisa że Rumuni zaczynają mieć dosyć łapownictwa.

>>> Polecamy: Fatalne prognozy dla Ukrainy. PKB tego kraju może spaść o 7 proc.