Jak mówi Marek Woszczyk - prezes Rady Zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, chodzi także o to, aby zmienić nieprawdziwy obraz polskiej energetyki, "która przede wszystkim jest kojarzona z energetyką przestarzałą, nienowoczesną, wykorzystującą w mało efektywny sposób paliwa kopalne, przede wszystkim węgiel, bo taki obraz prawidłowy nie jest. Polska energetyka to energetyka, która inwestuje w wysoko sprawne elektrownie, potrafimy bardzo efektywnie i czysto spalać polski węgiel i produkować z niego tani prąd. Chcemy pokazywać prawdziwy obraz polskiej energetyki, energetyki, która się zmienia i która bardzo aktywnie i szybko inwestuje w odnawialne źródła energii" - powiedział Marek Woszczyk.

Podkreślił, że nie przez przypadek biuro powstało właśnie teraz - krótko po szczycie Unii Europejskiej, na którym ustalono nowe cele polityki energetyczno-klimatycznej. Jego zdaniem, w ciągu najbliższych miesięcy bowiem będą się klarować szczegóły dotyczące wprowadzania w życie wniosków z tamtego spotkania.

Według ministra Tomasza Tomczykiewicza - sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki, lobbing węglowy w Brukseli to jest kwestia polskiego bezpieczeństwa energetycznego. "Musimy dbać o to, żeby ten zmieniający się świat uwzględniał, iż zasobność polskiego konsumenta nie jest wielka. W związku z tym musimy dbać o ceny energii, niski wzrost cen energii, a to będzie realizowane, jeśli energetyka będzie oparta na najtańszych źródłach energii" - powiedział minister Tomczykiewicz.

Na październikowym szczycie ustalono wspólną europejską strategię energetyczno-klimatyczną do 2030 roku. Głównym założeniem przyjętego pakietu jest 40-procentowa redukcji emisji CO2. Polska obawiała się, że taki cel doprowadzi do wzrostu cen energii w naszym kraju. Udało się jednak m.in. utrzymać system darmowych pozwoleń na emisję CO2 dla firm energetycznych.

Reklama