Rozmowy odbędą się, tak jak wczoraj, w Katowicach.

Wczorajsze rozmowy rządu z górniczymi związkami w Katowicach zostały przerwane. Dotyczą one zapowiedzianej przez premier Kopacz likwidacji czterech kopalni należących do Kompanii Węglowej. Przyczyną był nie brak porozumienia, a brak pełnomocnictw - zdaniem związkowców - ze strony rządu, do podpisywania uzgodnień, które miałyby się znaleźć w ostatecznym kształcie programu restrukturyzacji Kompanii Węglowej.

Dziś premier Ewa Kopacz, przed wylotem do Paryża, zapewniła, że rządowy zespół ma wszelkie pełnomocnictwa do prowadzenia rozmów i zaciągania zobowiązań.

W środę rząd przyjął program naprawczy Kompanii Węglowej. Zakłada on między innymi wygaszenie pracy czterech kopalń: Bobrek-Centrum w Bytomiu, gliwicko-zabrzańskiej Sośnica-Makoszowy, a także kopalni Pokój w Rudzie Śląskiej i Brzeszcze w Brzeszczach. Pracę ma stracić kilka tysięcy osób, pozostali mają mieć zagwarantowane zatrudnienie.

Reklama

Obecnie zakłady generują około 200 milionów złotych straty miesięcznie. Rząd twierdzi, że bez restrukturyzacji, już w lutym może zabraknąć pieniędzy na wynagrodzenia dla pracowników zakładów należących do Kompanii.

W związku z ogłoszeniem planów rządu, około 1000 osób protestuje w tych kopalniach. Na dziś zapowiadane są także kolejne pikiety.

>>> Czytaj też: O gminie, co Biedronki nie chciała. Czy można żyć bez dyskontów?