Na dzisiejszym kolegium unijnych komisarzy po raz pierwszy rozmawiano o realizacji projektu unii energetycznej.

Marosz Szefczowicz zaznaczył, że wspólne zakupy gazu są uzależnione od spełnienia kilku warunków. - Jest jasne, że jeżeli chcielibyśmy wprowadzić taki system, musiałby on być oparty na zasadzie dobrowolności, zgodny z unijnymi przepisami dotyczącymi konkurencji oraz naszymi zobowiązaniami w ramach Światowej Organizacji Handlu - powiedział Szefczowicz.

Dlatego - jego zdaniem - Unia potrzebuje więcej czasu, by przeanalizować czy przy takich warunkach taki system jest możliwy i czy rzeczywiście przyniesie korzyści, jakich oczekują niektóre kraje.

Wiceprzewodniczący Komisji zwrócił uwagę, że kraje środkowej i wschodniej Europy są bardziej skłonne do wspólnych unijnych zakupów gazu niż ich partnerzy z Europy Zachodniej. Konkretna propozycja w sprawie projektu unii energetycznej przedstawiona zostanie 25 lutego. Celem unii jest zapewnienie dostaw surowców do Wspólnoty, większe bezpieczeństwo energetyczne oraz zmniejszenie uzależnienia od Rosji.

Reklama