Polskie firmy obronne mają dla Ukrainy oferty sprzedaży wojskowego wyposażenia, ale jak dotąd brakowało oficjalnych zamówień ze strony ukraińskiego rządu - pisze Jednak po wizytach przedstawicieli resortów siłowych Ukrainy w polskim MON-ie ma się to wkrótce zmienić.

Z nieoficjalnych źródeł wynika, że PGZ była z tajną wizytą w Kijowie. Ukraińcy są zainteresowani polskimi doświadczeniami w modernizacji czołgów T-72, radarami artyleryjskimi z warszawskich spółek PIT-Radwar, zaawansowanym sprzętem obserwacyjnym z Przemysłowego Centrum Optyki, polskimi technologiami dronów i zakupem karabinów snajperskich z Zakładów Mechanicznych Tarnów.

Ukrainie jednak najbardziej zależy na odbudowie sieci poddostawców dla ukraińskich fabryk broni, którzy dostali się w rosyjskie ręce. Chociaż ukraińska armia jest dobrze wyposażona w ciężką artylerię, pojazdy opancerzone i konwencjonalną broń strzelecką, mają problemy z zaopatrzeniem w części wymienne oraz logistyką. Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".