Przed Sejmem odbyła się pikieta frankowiczów, w której uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Według nich, konieczne są zmiany w systemie bankowym, by ograniczyć samowolę banków.
Zdaniem Mariusza Zająca ze stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, frankowicze mogą być dużą siłą. Zwraca on uwagę, że w Polsce jest około 500 tysięcy rodzin zadłużonych w tej walucie. Twierdzi, że to być może głosy tych osób zdecydowały o wynikach ostatnich wyborów prezydenckich.
Pomysłodawcy powstania partii nie znają jeszcze szczegółów dotyczących jej nazwy, statutu czy planów działalności. Mariusz Zając zwraca jednak uwagę, że początkowe spoiwo, jakim są kredyty we frankach, może być rozszerzone na walkę z wieloma patologiami w polskiej gospodarce.
Zadłużeni we frankach narzekają wysokie raty kredytów, które są spowodowane dużym wzrostem wartości szwajcarskiej waluty w ostatnich latach. Jeden z protestujących uważa, że powinno się ten problem załatwić radykalnie. Najlepszym sposobem byłoby przewalutowanie kredytów po kursie z dnia ich zaciągnięcia. Dla wielu frankowiczów oznaczałoby to wymianę po dwa złote za jednego franka.
Od 2008 roku wartość franka szwajcarskiego wzrosła dwukrotnie. Zdaniem posiadaczy kredytów, obniżka stóp procentowych oraz likwidacja tak zwanych spredów nie wpłynęła znacząco na wysokość rat.
>>> Czytaj też: Trzęsienie ziemi dla ponad pół miliona Polaków. Komu jeszcze zaszkodzi drogi frank?
Komentarze (7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePożyczyłem od banku pewna kwotę w złótówkach.
Bank mi zaproponował, że w zamian za niższe oprocentowanie, wysokość kapitału do spłaty będzie indeksowana do bieżącego kursu CHF.
15 stycznia rano okazało się, że za sprawą indeksacji do obcej waluty, mój rzekomy dług w banku wzrósł przez jedną noc o równowartość moich 2 letnich zarobków. lub inaczej licząc, o równowartość sumy wszystkich rat, które wpłaciłem bankowi przez poprzednich 5 lat (wyrażonych w złotówkach).
Teraz chciałbym się z tego wycofać i zacząć spłacać kapitał, który faktycznie od banku pożyczyłem. do tego zarobek banku, czyli odsetki wynikające z oprocentowania WIBOR (a nie LIBOR, jak dla kredytów indeksowanych)
Jestem gotów zwrócić bankowi różnicę między wartością rat, które rzeczywiście zapłaciłem, a sumą, którą bym płacił, gdybym miał od początku kredyt bez żadnej indeksacji do obcej waluty.
czyli podsumowując:
a) dalej spłacam kwotę w PLN, która widnieje na umowie kredytowej, i która faktycznie została przelana przez bank.
b) od teraz kredyt, który spłacam jest wyżej oprocentowany - płacę wyższe odsetki (kredyty złotówkowe są wyżej oprocentowane niż kredyty indeksowane do CHF)
c) dopłacam bankowi różnicę między odsetkami, które rzeczywiście zapłaciłem, a odsetkami, które bym płacił, gdybym miał od początku kredyt bez żadnej indeksacji do obcej waluty.
ABSOLUTNIE NIE MA MOWY O JAKICHKOLWIEK STRATACH PO STRONIE BANKU.
ani tym bardziej nie ma żadnych strat po stronie podatnika.
ani też nie ma żadnej niesprawiedliwości względem kredytobiorców złotówkowych.
Frank szwajcarski niżej niż do 3.8 nie zejdzie juz wogole. Szwajcarzy wypieli się na Euro i juz do niego nie
wróca. dlatego trzeba cos z tymi kredytami zrobic. Inaczej ludzie upakowanie w kredyty we franku zbankrutują
realnie...