- Białystok szykuje się na najgorsze. Władze zbudują schrony dla mieszkańców
- Rozproszona obrona zamiast jednego schronu. Lekcja z doświadczeń Ukrainy
- Miliardy na bezpieczeństwo. Polska inwestuje w obronność jak nigdy dotąd
- "Liczy się czas". Białystok daje przykład jak działać w obliczu wojny w Ukrainie
– Chodzi nam o to, by obrona ludności była rozproszona po mieście i łatwo dostępna dla mieszkańców – tłumaczą władze Białegostoku, położonego zaledwie 45 kilometrów od granicy z Białorusią. Celem jest stworzenie systemu, który w sytuacji kryzysowej pozwoli każdemu mieszkańcowi szybko znaleźć schronienie w swojej okolicy.
Białystok szykuje się na najgorsze. Władze zbudują schrony dla mieszkańców
Wiceprezydent Białegostoku Marek Masalski, nadzorujący Biuro Zarządzania Kryzysowego, wyjaśnia, że punkty ochronne powstaną w szesnastu miejscach. – Założenie jest takie, by w szesnastu szkołach udzielana była pomoc w razie potrzeby. W tej chwili pracujemy nad koncepcją takich miejsc – powiedział w rozmowie z "Kurierem Porannym". Szkoły mają zostać wyposażone m.in. w magazyny energii i podstawową infrastrukturę techniczną umożliwiającą funkcjonowanie w warunkach zagrożenia.
Rozproszona obrona zamiast jednego schronu. Lekcja z doświadczeń Ukrainy
Z określonej przez miasto specyfikacji wynika, że projektowany schron ma wytrzymać falę uderzeniową, ma chronić przed skutkami wstrząsu, odłamkami bomb oraz promieniowaniem przenikliwym z opadu radioaktywnego czy bojowymi środkami trującymi. Budynek ma być niezależny energetycznie, zapewniać dostęp do wody, i mieć tyle miejsca, by mogło się w nim schronić 300 osób. Samorządowcy podkreślają, że model rozproszonej obrony opracowano na podstawie doświadczeń Ukrainy, gdzie sieć dostępnych lokalnie schronów sprawdziła się znacznie lepiej niż pojedyncze, duże obiekty.
Miliardy na bezpieczeństwo. Polska inwestuje w obronność jak nigdy dotąd
Budowa schronów zostanie sfinansowana ze środków Krajowego Planu Odbudowy, w ramach Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności, na który rząd przeznaczy około 20 miliardów złotych. Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przypomniała, że Polska jako pierwszy kraj w Unii Europejskiej inwestuje środki z KPO w obronność i bezpieczeństwo.
Wcześniej Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zleciło przegląd istniejących obiektów ochronnych. Do połowy września tego roku organy ochrony ludności przeprowadziły niemal 4 tys. wizytacji, a ponad tysiąc budynków uznano za spełniające wymogi schronowe.
"Liczy się czas". Białystok daje przykład jak działać w obliczu wojny w Ukrainie
Nowe przepisy opracowane przez MSWiA wprowadzają trzy kategorie odporności dla schronów i ukryć. Największe z nich będą mogły pomieścić do 3 tys. osób. Władze Białegostoku zapewniają, że nie chodzi o wzbudzanie niepokoju, lecz o rozsądną prewencję. – Nie chcemy tworzyć jednego, wielkiego schronu, do którego trudno byłoby dotrzeć. Liczy się dostępność, czas i możliwość natychmiastowego działania – zaznaczają urzędnicy.