Jedenastu uwzględnionych w ankiecie ISB ekonomistów oczekuje, że wskaźnik wzrostu cen i usług konsumpcyjnych (CPI) wyniósł średnio 4,36 proc. r/r. Prognozy oscylują między 4,3 proc. a 4,7 proc.. Także resort finansów szacuje wrześniowy poziom wskaźnika CPI na 4,4 proc.

Analitycy byli tym razem zgodni w ocenie przyczyn wyraźnego spadku inflacji i jednoznacznie wskazywali na niższe ceny żywności i paliw oraz efekt statystyczny. Negatywny zaś impuls w ubiegłym miesiącu dały koszty utrzymania mieszkań oraz ceny używek.

"Spadki cen paliwa w relacji miesięcznej oraz korzystna w ostatnich miesiącach ścieżka cen żywności to zasadnicze powody niższej inflacji we wrześniu. W zestawieniu z roczną dynamiką z sierpnia w grę wchodzi jeszcze oczywiście efekt bazy statystycznej. Tak czy owak, inflacja na poziomie obserwowanym w okresie wakacji powinna na dość długo przejść do historii" - wylicza główny ekonomista X-Trade, Przemysław Kwiecień.

Reklama

Pozostali eksperci potwierdzają jego spostrzeżenia, dodają kolejne czynniki wpływające na poziom wrześniowych cen. Zastanawiają się także nad przyszłością.

"Wrzesień przyniósł największy od ponad roku spadek inflacji. Głównym 'winowajcą' są ponownie ceny żywności oraz transportu. Duży spadek ogólnego wskaźnika nie oznacza, że zmniejszanie inflacji jest powszechne" - powiedział główny ekonomista banku BGK, Tomasz Kaczor.

Z jego zdaniem w wielu grupach towarów wskaźnik CPI wzrósł we wrześniu, m. in. nośników energii, używek czy usług hotelowych i restauracyjnych.

"Spadek cen dóbr pierwotnych i surowców nie przełożył się jeszcze na korzystające z nich dobra i usługi. Jednak jest tylko kwestią czasu, gdy także dynamika ich cen zacznie się obniżać. Jedynym poważnym zagrożeniem dla dalszego spadku wskaźnika jest ewentualny wzrost cen nośników energii" - dodał analityk BGK.

Tymczasem analityk Banku BPH Maja Goettig podkreśla, że poza spadkiem cen spowodowanym zachowaniem się rynku ropy i żywności, znaczenie ma także wzrost kosztów związanych z utrzymaniem mieszkań oraz droższymi używkami.

"Spadek rocznego tempa wzrostu cen we wrześniu to zasługa dalszego spadku rocznej dynamiki cen żywności i paliw. Jednocześnie spodziewam się wyższego wkładu w poziom inflacji kategorii użytkowanie mieszkania i nośniki energii oraz wyroby alkoholowe i tytoniowe, gdzie roczne dynamiki będę dość wysokie" - wyjaśnia Goettig.

Według jej szacunków na koniec roku inflacja spadnie do ok. 4,0 proc. Z ocenią Goettig zgadzają się ekonomiści banku BGŻ oraz Banku Handlowego, potwierdzają także jej przewidywania dotyczące spadku wskaźnika CPI.

"Spadek inflacji z sierpniowych 4,8 proc. do 4,3 proc. we wrześniu wynika głównie z obniżających się cen paliw oraz z efektu bazowego na cenach żywności, które we wrześniu roku ubiegłego zwiększyły się o 2,4 proc. m/m. Z uwagi na znacznie lepsze niż przed rokiem zbiory zbóż ogółem w krajach Unii Europejskiej, można przypuszczać, że kontrybucja cen żywności do ogólnej dynamiki cen będzie się stopniowo obniżać, a z czasem stanie się wręcz ujemna. W kolejnych miesiącach oczekujemy dalszych spadków inflacji cen konsumenta, co będzie oddziaływać w kierunku obniżenia się oczekiwań inflacyjnych gospodarstw domowych" - uważa analityk BGŻ, Mateusz Mokrogulski.

"Oczekujemy spadku inflacji do 4,4 proc. r/r pod wpływem wolniejszego niż rok wcześniej wzrostu cen żywności. Dodatkowo do obniżenia wskaźnika CPI przyczyniła się niska dynamika cen paliw. Oczekujemy, że do końca roku inflacja spadnie poniżej 4,0 proc, a pod koniec2009 roku może wynieść około 3,0 proc." - podsumował analityk Banku Handlowego, Piotr Kalisz.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda dane o wskaźniku cen towarów i usług konsumpcyjnych za wrzesień we wtorek, 14 października, o godz. 14:00. (ISB)

Lesław Kretowicz