Jak twierdzi minister energetyki Rokas Masiulis, zostanie tym samym uczyniony drugi ważny krok na drodze Litwy ku niezależności energetycznej.

Pierwszym krokiem był terminal gazu skroplonego, który zapewnił niezależne dostawy gazu. Drugim, zdaniem ministra, są właśnie połączenia energetyczne, dzięki którym Litwa będzie mogła nabyć brakujący prąd nie tylko z Rosji, ale również z Europy Zachodniej.

Minister dodał, że za pośrednictwem połączenia z Polską Litwa może otrzymać prąd z kontynentalnej Europy, zaś za pośrednictwem połączenia ze Szwecją - z Europy Północnej. “W ten sposób będziemy mieli wiarygodne alternatywy” - podkreślił Masiulis.

>>> Czytaj więcej: Arabska ropa zastąpi w Polsce rosyjską? Technicznie jest to możliwe

Reklama

Inwestorami połączenia Polska-Litwa są operatorzy systemów przesyłowych obu krajów: PSE i Litgrid. Na połączeniu LitPol Link można już handlować energią od ubiegłego tygodnia. 8 grudnia 2015 roku odbyła się też pierwsza aukcja na tzw. rynku dnia następnego.