Utworzenie koalicji to efekt apeli krajów Zachodu, by państwa arabskie zrobiły więcej niż dotąd w walce z tzw. Państwem Islamskim. To właśnie fanatycy w Iraku i Syrii mają być głównym celem działań koalicji, choć nie jest wykluczone, że będzie ona podejmować decyzje także w innych miejscach Bliskiego Wschodu. Według komunikatu saudyjskich władz, koalicja będzie mieć swoje centrum operacyjne w Rijadzie. W jej skład wejdą m.in. Egipt, Katar, Turcja, a także Pakistan, Malezja czy Nigeria. W grupie nie znalazły się natomiast ani Syria, ani Irak, ani Iran, który jest głównym przeciwnikiem Saudyjczyków w regionie.

Od ponad roku, kiedy to fanatycy z Państwa Islamskiego zdobywają kolejne tereny w Iraku i Syrii, muzułmańscy duchowni ale także politycy podkreślają, że islamiści nie mają nic wspólnego z religią. Wielu ekspertów zwraca uwagę, że brutalne metody działań stosowane przez radykałów są dowodem na wypaczanie przez nich obrazu islamu.

>>> Czytaj też: Ceny wciąż spadają. Deflacja wyższa od prognoz analityków