Akcje Exxon Mobil Corp. straciły 6 proc., a Freeport-McMoRan Copper & Gold nawet 16 proc., gdy ceny ropy, miedzi i złota zjechały w dół. Także firma ubezpieczeniowa Coventry Health Care obsunęła się aż o 47 proc. w wyniku złych inwestycji i rosnących kosztów leczenia. Akcje SanDisk Corp. spadły o 32 proc., bo koreański koncern Samsung Electronics wycofał się z przejęcia.

Spadły też ceny akcji w Europie i Azji, a indeks spółek notowanych na tzw. rynkach wschodzących wylądował na poziomie minus 7,9 proc. , m.in. z racji problemów finansowych Argentyny.

Wskaźnik Standard & Poor's 500 Index stracił na zamknięciu 57,09 pkt czyli 6,07 proc. i spadł do 897,09 pkt. Zaś kluczowy Dow Jones Industrial Average stracił 514,45 pkt czyli 5,69 proc. i zmalał do 8519,21 pkt. Wskaźnik spółek technologicznych Nasdaq Composite Index stracił 80,93 pkt czyli 4,77 proc. i zniżył się do 1,615,75 pkt. Na jedną spółkę zwyżkującą blisko 20 firm dołowało.

- Każdy musi teraz obniżyć swe oczekiwania – twierdzi Keith Wirtz, prezes i gł. strateg inwestycyjny w firmie Fifth Third Asset Management. – W tym roku spodziewamy się zysków operacyjnych średnio na poziomie 90 dolarów dla akcji firm notowanych w S&P 500. - Kto wie co przyniesie następny rok? To może być jedynie w okolicach 70 dolarów - dodaje.

Reklama

Indeksy na Wall Street dołowały głównie z obawy przed recesją, w którą zsuwa się coraz szybciej gospodarka światowa. Nie pomogła informacja, że spadło oprocentowanie krótkookresowych (3-miesięcznych) pożyczek międzybankowych w dolarach. W Londynie malało już 8. dzień z rządu i wynosi obecnie 3,54 proc. Jest to efekt wpompowania przez rząd USA w system bankowy 540 mld dolarów, aby zapewnić płynność finansową.

Wzmocnił się też gwałtownie dolar. Jego kurs spadł poniżej 1,28 dolara za euro i jest najwyższy od listopada 2006 r. Zaś funt brytyjski osłabł do najniższego poziomu od 5 lat po spekulacjach wśród bankierów, że centralne banki Europy obetną szybko stopy procentowe aby wesprzeć wzrost gospodarek.

Cena ropy z dostawą w grudniu zmalała o ponad 5 dolarów czyli 7 proc. i wynosi 67,14 dolarów za baryłkę. Dlatego m.in. koncern ConocoPhillips stracił 9,3 proc. mimo pomyślnych wieści o zyskach w III kwartale. Koncern Alcoa, największy producent aluminium, obsunął się o 12 proc.

Jak się okazuje, średnie zyski wśród 141 spółek z S&P 500, które opublikowały już wyniki, spadły o 27 proc. i był to 5. z rzędu kwartał spadków. Niemniej w IV kwartale analitycy przewidują ich wzrost o 24,2 proc., ale na 2009 r. już tylko o 18 proc.

- Prognozy przyszłych zysków muszą zjechać w dół, bo czas osiągania lepszych wyników jest dopiero przed nami. Najpierw musimy pogodzić się z gorszymi rezultatami – mówi David Chalupnik, szef działu obrotu akcjami w firmie First American Funds z Minneapolis.

Dla poprawy nastroju trzeba dodać, że są w Ameryce przedsiębiorstwa, które bardzo dobrze sobie radzą.

Akcje koncernu Apple wzrosły o 6,2 proc. Firma sprzedała 10 mln iPhonów o trzy miesiące szybciej niż zakładano. Skoczyły też akcje internetowej potęgi Yahoo! Inc. o 4,1 proc., a spółki Broadcom Corp. nawet o 9,6 proc. Wytwarza ona mikroprocesory właśnie dla iPhonów i konsoli do gier Nintendo. Zyski za III kwartał wzrosły 6-krotnie. To się nazywa biznes!

Żuk, Bloomberg