Premier odpowiadał na pytania posłów dotyczące ewentualnego weta prezydenta do tej ustawy.

"Pójdę na kolanach, jak będzie trzeba, żeby prezydent nie wetował tej ustawy" - podkreślił premier.

"Głęboko wierzę, że prezydent zrozumie, że weto byłoby tutaj niedopuszczalne" - mówił Tusk. "Mam więcej wiary w elementarną uczciwość i przyzwoitość prezydenta Kaczyńskiego niż klub Prawa i Sprawiedliwości" - dodał.

Premier zabrał głos w Sejmie po tym, jak posłowie uchwalili ustawę o emeryturach pomostowych, a przed głosowaniem nad wnioskiem o odrzucenie prezydenckiego projektu ustawy, przedłużającego obowiązywanie emerytur pomostowych na dotychczasowych zasadach na 2009 rok. Ostatecznie Sejmu odrzucił prezydencką inicjatywę,

Reklama

Obecna ustawa o emeryturach pomostowych była dwukrotnie przedłużana: w 2006 i 2007 roku. "Dzisiaj będąc w sporze na argumenty uchwaliliśmy ustawę o emeryturach pomostowych. Uważamy, że to jest trudny, ale sukces. Powinniście państwo odetchnąć z ulgą, że ktoś to wziął na siebie" - powiedział premier.

Zaznaczył, że rząd zdaje sobie sprawę, iż "niektórzy będą czuć się zawiedzeni, że niektórzy będą organizowali protesty". "I biorę za to odpowiedzialność" - powiedział premier. Podkreślił, że rząd PO-PSL "idzie tropem poprzedników, którzy mówili dlaczego nie można rolować tych ustaw (przedłużać na kolejne lata)"

Ustawa o emeryturach pomostowych zmniejsza liczbę uprawnionych do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę z ok. miliona osób, które obecnie mają taką możliwość, do niecałych 250 tys. Prawo to straci większość nauczycieli, część kolejarzy, dziennikarze.

"Pomostówki" mają przysługiwać jedynie osobom urodzonym po 1 stycznia 1948 r., które do 1 stycznia 1999 r. przepracowały co najmniej 15 lat w szczególnych warunkach albo wykonywały przez ten czas pracę o szczególnym charakterze. Aby przejść na emeryturę pomostową (poza nielicznymi wyjątkami) kobieta musi mieć 55 lat, a mężczyzna 60 lat. Emerytury pomostowe mają stopniowo wygasać.

Przeciwko ograniczeniu liczby uprawnionych do wcześniejszych emerytur protestują związki zawodowe.

Teraz ustawa trafi do Senatu.

dom/ js/ ura/