Akcje koncernu Boeinga straciły w Niemczech 1 proc. z racji zapowiadanych słabszych wyników niż przypuszczano. Firma Dell spadla nawet o 3,2 proc., gdy analitycy Merrill Lynch obniżyli rekomendację argumentując, że na świecie spada popyt na komputery.

W sumie indeks S&P 500 futures z terminem realizacji w grudniu obsunął się o 0,9 proc. do 854 pkt o godz. 7 rano czasu nowojorskiego. Zaś Dow Jones Industrial Average futures spadł 0,8 proc. do 8305pkt, a Nasdaq-100 Index futures o 0,8 proc. do 1146 pkt.

- Każdy już wie, że wyniki nie będą dobre – mówi Jacques Porta, który zarządza kapitałem 180 mln dolarów w firmie Ofivalmo Patrimoine w Paryżu. – Pytanie zasadnicze obecnie, to jak będzie w 2009 r., bo w 2008 rok był katastrofalny – dodaje.

Sektor finansowy jest “rzeczywiście obecnie bardzo tani” - mówi Abhijit Chakrabortti, szef globalnej strategii ds. akcji w nowojorskiej siedzibie Morgan Stanley. Dlatego zarekomendował klientom zakup akcji Wells Fargo, JPMorgan Chase, PNC Financial Services Group, Bank of New York Mellon Corp. i State Street Corp.

Reklama

Indeks S&P 500 stracił w tym roku już 41 proc., gdy straty banków z racji kryzysu sięgnęły 960 mld dolarów, zagrażając wzrostowi gospodarki światowej. Agencja Bloomberga twierdzi, że spadek akcji jest obecnie największy od 1931 r.