Na przemysł muzyczny padł blady strach. Stało się jasne, że odpowiednio nauczona sztuczna inteligencja (AI) potrafi napisać tekst piosenki, dodać do niego melodię oraz wykonać tak skomponowany utwór dowolnym głosem. Tak postąpił Ghostwriter977, który w połowie kwietnia opublikował w sieci utwór „Heart On My Sleeve”. Używając AI, wygenerował głosy rapera Drake’a i piosenkarza The Weeknd, sama piosenka też była najprawdopodobniej dziełem sieci neuronowej.

Zanim koncerny muzyczne dostrzegły zagrożenie i zmusiły platformy internetowe do zakazu jej udostępniania, „Heart On My Sleeve” odtworzono 625 tys. razy na Spotify oraz 275 tys. na YouTubie. A zmusiły, bo nie ma wykładni prawnej dotyczączej tego, do kogo należy dochód, jaki wygenerował ów ruch w internecie (o zabezpieczeniu prawa artystów do brzmienia ich głosu nie wspominając).

Od czasów wynalezienia gramofonu i radia świat muzyki nie musiał mierzyć się z tak wielką rewolucją. Choć ta obecna zmieni wszystko dużo szybciej i na skalę trudną do wyobrażenia.

  • Cały tekst przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP
Reklama