W rozmowie z Business Insider Polska Chróstny podkreślił, że proces składania wniosku o wakacje kredytowe "musi być zgodny z ustawą". "Konieczne jest w nim wskazanie okresu lub okresów zawieszenia spłaty rat. To jest bardzo ważne, ponieważ w procesie legislacyjnym banki wnioskowały o poprawkę, która zmuszałaby konsumenta do składania przed każdą ratą oddzielnego wniosku o jej zawieszenie. Poprawka została odrzucona, a ratio legis jest bardzo jasne: konsument, składając jeden wniosek, może określić zawieszenie spłaty rat maksymalnie na osiem miesięcy do końca 2023 r." - wyjaśnił.

Ważny dzień doręczenia wniosku

Prezes UOKiK przypomniał, że "ustawa wskazuje wyraźnie, że zawieszenie raty następuje już z dniem doręczenia wniosku". "Bank ma obowiązek uwzględnić takie oświadczenia, nawet jeśli kredytobiorca już zapłacił lub bank pobrał środki z jego rachunku. W takiej sytuacji bank powinien zwrócić pieniądze. Domaganie się przez bank złożenia wniosku o wakacje kredytowe przed terminem zapłaty raty jest przykładem ograniczenia ustawowych praw konsumenta" - stwierdził.

Kto może skorzystać?

Pytany, o inne praktyki bankowe dotyczące wakacji kredytowych, które budzą jego zastrzeżenia, Chróstny wspomniał m.in. o różnych informacjach pojawiających się na temat tego, kto może skorzystać z wakacji kredytowych. "Wakacje kredytowe dotyczą nieruchomości kupionych w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych, a to oznacza, że zawieszenie rat może dotyczyć także lokali będących w budowie" - powiedział w Business Insider Polska.

Prezes UOKiK zaznaczył również, że "informacja o skorzystaniu z wakacji kredytowych trafi do BIK, ale odnotowanie w BIK tego, że klient korzysta z wakacji kredytowych, nie może wpływać negatywnie na ocenę zdolności kredytowej klienta". "Warunkiem skorzystania z wakacji kredytowych nie jest bowiem trudna sytuacja finansowa klienta, nie ma zatem żadnych podstaw, aby z samego faktu skorzystania z takich wakacji wyciągać wniosek, że klient ma albo może w przyszłości mieć kłopot z wywiązywaniem się ze zobowiązań" - wskazał.

Jak zapewnił w Business Insider Polska Chróstny, UOKiK będzie się "na każdym etapie przyglądać praktykom banków, reagując na nieprawidłowości". "Już dziś widzimy, że część banków podejmuje działania niezgodnie z prawem, stąd nasze wezwanie, aby natychmiast zmieniły swoje praktyki i dostosowały je do wymogów ustawy. Jeżeli nie zmienią swojej postawy, muszą się liczyć z tym, że w bardzo krótkim czasie zostaną im postawione zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów" - podsumował. (PAP)