Największy odsetek plastiku poddawanego recyklingowi w USA przypadł na 2014 r., gdy było to 10 proc. Od tamtej pory tendencja była spadkowa, szczególnie odkąd w 2018 r. Chiny przestały przyjmować odpady plastikowe z Zachodu. Jednocześnie spadają również ceny produkcji tworzyw sztucznych - podano w raporcie.

Lisa Ramsden, działaczka Greenpeace USA, powiedziała AFP, że wielkie korporacje naciskały na wprowadzenie recyklingu jako rozwiązania problemu rosnącej produkcji z surowców pierwotnych, jednak "uchylały się od wszelkiej odpowiedzialności" za zagwarantowanie, by recykling rzeczywiście działał. Według niej główni winowajcy to przedsiębiorstwa Coca-Cola, PepsiCo, Unilever i Nestle.

Wśród powodów, przez które recykling okazał się "nieudanym pomysłem", wskazano, że odpady plastikowe są produkowane w ogromnych ilościach i trudno je zebrać po użyciu, a różne typy plastiku nie mogą być poddawane wspólnie ponownej obróbce, przez co ich sortowanie jest w praktyce niemożliwe. Ponadto w samym procesie obróbki tworzy się szkodliwy dla środowiska mikroplastik. Proces ten jest również nadmiernie kosztowny.

Reklama

Ramsden wezwała światowe korporacje do poparcia traktatu dotyczącego zakończenia produkcji nowego plastiku (Global Plastic Treaty) i do wybrania strategii ponownego wykorzystania surowców.

"To nie jest właściwie nowy pomysł – tak kiedyś pracowali dostawcy mleka, tak Coca-Cola dostarczała ludziom swoje napoje. Ludzie pili napój, oddawali szklaną butelkę, a następnie była ona odkażana i ponownie wykorzystywana" - podkreśliła działaczka Greenpeace. (PAP)