Problem zdrowotny w armii rosyjskiej nie pojawił się nagle. Od początku inwazji na Ukrainę w 2022 roku wojsko zmaga się z niedoborami sprzętu, przeludnionymi koszarami i ograniczonym dostępem do opieki medycznej. Wielu żołnierzy jest wysyłanych na front mimo chorób. To sprzyja szybkiemu rozprzestrzenianiu się grypy wśród żołnierzy, a epidemia dotyka coraz większą liczbę jednostek na froncie.
Epidemia grypy dotyka rosyjskich żołnierzy. Putin wysyła zakażonych na front
Najbardziej dotknięta epidemią jest 127. Samodzielna Brygada Rozpoznawcza, ale zachorowania pojawiają się także w innych oddziałach. Żołnierze spędzają miesiące w zimnych i wilgotnych okopach, często bez ogrzewania i odzieży zimowej. Brak dostatecznej opieki medycznej sprawia, że codzienne funkcjonowanie staje się niebezpieczne, a choroby szybko się rozprzestrzeniają. ATESH podkreśla, że dowódcy nadal nakazują pozostanie na froncie nawet tym żołnierzom, którzy wymagają pomocy.
Całe plutony trafiają do szpitali polowych dopiero w momencie osiągnięcia krytycznego stanu. W takich przypadkach leczenie bywa nieskuteczne lub spóźnione. Z raportu ATESH wynika, że rosyjskie dowództwo wykazuje "kryminalną obojętność" wobec zdrowia żołnierzy, co dodatkowo obniża morale i zdolności bojowe armii rosyjskiej.
Problemy zdrowotne nie ograniczają się jedynie do Chersonia. Braki w logistyce — niedobory leków, żywności i odzieży zimowej — powodują, że choroby zakaźne dotykają także jednostki w innych regionach Ukrainy. Wraz ze zbliżającą się zimą sytuacja może ulec dalszemu pogorszeniu – podaje ATESH.
Lawinowy wzrost zakażeń HIV wśród rosyjski żołnierzy. Putin ma duży problem
Równolegle narasta problem zakażeń wirusem HIV. To efekt drastycznego obniżenia wymagań zdrowotnych wobec poborowych i ochotników mobilizowanych na front. Mimo że niezależne publikacje od miesięcy alarmują o skali zjawiska, władze w Moskwie wciąż starają się je bagatelizować.
Decyzja Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, by dopuścić do służby osoby z poważnymi chorobami, otworzyła drzwi do armii m.in. nosicielom wirusowego zapalenia wątroby, kiły, a nawet osobom chorym na schizofrenię czy zaburzenia psychotyczne. Do regularnych jednostek trafili także byli najemnicy Grupy Wagnera, wśród których wcześniej dopuszczano zakażonych HIV czy WZW.
Ponadto komisje poborowe zaczęły interpretować przepisy na własną rękę, uznając, że o ile nosiciele HIV nie mogą być powołani, nic nie stoi na przeszkodzie, by przyjmować ich jako ochotników. Według danych opublikowanych w "Wojenno-Miedicinskom Żurnale" liczba rozpoznań HIV w armii wzrosła kilkunastokrotnie od początku inwazji. Jeszcze w 2022 roku odnotowano 13-krotny wzrost przypadków, a do końca 2023 roku – blisko 20-krotny. Szczyt infekcji zbiegł się z falami mobilizacji.
Kryzys finansowy i logistyczny pogłębia problemy armii Putina na froncie
Dodatkowo armia rosyjska zmaga się z problemami finansowymi i organizacyjnymi. Przemysł obronny kraju jest w kryzysie, a w wielu regionach brakuje środków na wypłatę bonusów i zachęt dla rekrutów. Kreml próbował zwiększyć liczebność rosyjskiego wojska poprzez nagrody finansowe, jednak rosnące deficyty budżetowe ograniczają realizację tych planów.