Jak zauważa Goldman Sachs, obecne 46 dol. za baryłkę Brent to 5-miesięczne maksimum. Bank ocenia, że coraz większe są szanse na podtrzymanie trendu wzrostowego cen ropy.

Jak wskazuje, mimo nadejścia drugiej fali epidemii COVID-19, na rynku panuje deficyt ropy. Goldman Sachs zauważa, że w USA liczba zakażonych spada, a popyt na ropę nie zmalał.

Bank ocenia też, że czynnikiem podtrzymującym ceny jest rosnące prawdopodobieństwo, że już na wiosnę przyszłego roku pojawi się szczepionka na koronawirusa. Oznaczać to będzie skok popytu, szczególnie przede wszystkim na paliwo lotnicze.

Dodatkowo grupa OPEC+ utrzymuje dyscyplinę jeśli chodzi o redukcję wydobycia, a wielkie koncerny coraz bardziej przerzucają inwestycje z wydobycia węglowodorów na źródła odnawialne. To czynniki ograniczające podaż ropy w perspektywie przyszłego roku - wskazuje Goldman Sachs.

Reklama