60 proc. małych i średnich przedsiębiorstw uważa, że rządowa tarcza antyinflacyjna powinna być przedłużona do końca przyszłego roku. 14 proc. ankietowanych ocenia, że obniżka stawek VAT i akcyzy na paliwa i energię powinna funkcjonować tylko do końca 2022 r. A 8 proc. – że „powinna być utrzymana na zawsze”.

Badanie zostało przeprowadzone w sierpniu na próbie 300 przedstawicieli sektora MŚP.

„Zdecydowana większość badanych twierdzi, że tarcza antyinflacyjna jest pomocna. Jedynie 15 proc. firm twierdzi, że tarcza antyinflacyjna im w ogóle nie pomaga. Jednak zdecydowanej większości firm (63 proc. ) tarcza antyinflacyjna pomaga jedynie w niewielkim zakresie, a 15 proc. w ogóle nie odczuwa takiej pomocy. Pomimo niewystarczającej pomocy, aż 60 proc. firm uważa, że powinna zostać utrzymana do końca 2023 roku. Na taką odpowiedź mogą mieć wpływ również opinie przedstawicieli firm jako konsumentów i świadomość kosztów fiskalnych tego rozwiązania” – oceniają ekonomiści ING BSK.

Reklama

Wzrost kosztów energii i paliw to powszechny problem dla firm. Ankieta odpowiada na pytanie, jak sobie z tym radzą. Najbardziej powszechny sposób: podwyżki cen. „Prawie wszystkie firmy zareagowały na podwyższone koszty energii i paliw wzrostem cen produktów lub usług, jedynie 5 proc. jeszcze tego uniknęło” – wskazują autorzy analizy. Jedna na sześć firm była w stanie wyższymi cenami wyrównać sobie wzrost cen energii prawie w całości. Prawie co druga zdołała skompensować w ten sposób połowę wzrostu wydatków na energię.

- Podnoszenie cen to doraźna reakcja, zrozumiała w sytuacji, gdy firmy dostawały propozycje dwu-, trzycyfrowych podwyżek energii – wyjaśnia Leszek Kąsek, ekonomista ING.

77 proc. ankietowanych mówiło o szukaniu tańszych dostaw, jednak więcej niż połowa tej grupy stwierdziła, że skompensowało to wzrost kosztów energii w bardzo niewielkim zakresie.

Inne sposoby na rosnące koszty energii? 60 proc. ankietowanych mówiło o cięciu innych wydatków – w tym funduszu płac lub budżetu reklamowego. 41 proc. zadeklarowało, że w ramach oszczędności wstrzymuje inwestycje rozwojowe. 36 proc. idzie w inną stronę – decyduje się na zielone inwestycje.

O tym ostatnim rozwiązaniu częściej mówią większe firmy, z sektora przemysłowego, ale równocześnie z mniejszych miejscowości.

„Ponad połowa firm, które nie planują inwestować w termomodernizację, zadbała o to wcześniej” – podkreślają analitycy ING BSK. Są jednak i takie, które chciałyby zaangażować się w tego typu projekty, ale widzi bariery. „Co trzecia firma, która nie planuje i nie jest w trakcie inwestycji we własne źródła energii, czeka na dostępność środków na ten cel. Również co trzecia oczekuje lepszych rozwiązań na poziomie państwa (np. odblokowanie możliwości budowy wiatraków, zwiększenie opłacalności zakładania paneli fotowoltaicznych)” – ocenia bank. I podkreśla, że ponad 40 proc. firm, które teraz nie inwestuje w odnawialne źródła energii deklaruje, że z czasem może takie inwestycje brać pod uwagę.