"Przy założeniu popytu na LNG z Chin na poziomie z 2021 oraz braku importu rurociągowego z Rosji, w 2023 UE może zabraknąć 57 mld m3 gazu ziemnego. Z szacowanej luki podaży ok. 30 mld m3 może być pokryte przez działania już zainicjowane na poziomie unijnym i krajowym, które zwiększają bezpieczeństwo dostaw. Obok poprawy efektywności i instalacji nowych źródeł energii odnawialnej zmniejszeniu luki będzie sprzyjał wzrost produkcji energii atomowej i pochodzącej z elektrowni wodnych, która w 2022 spadła do poziomów najniższych od dekady" - czytamy w kwartalniku makroekonomicznym banku "Monetarny konflikt tragiczny".
Domknięcie pozostałej luki (27 mld m3) gazu ziemnego wymaga podjęcia dodatkowych działań, podkreślił PKO BP.
Ekonomiści banku wskazują, że "niwelowanie skutków wzrostu cen gazu i energii wymagało w tym roku znaczącej interwencji fiskalnej, na którą w takiej skali w kolejnych latach nie będzie już miejsca".