Firma Markit, która opracowuje wskaźnik PMI, podała we wtorek, że w kwietniu spadł on dla przemysłu w Polsce do 53,7 pkt. z 54,3 pkt. w marcu.

"Indeks PMI dalej wskazuje na dynamiczne ożywienie przemysłu. Wysoka aktywność eksporterów prowadzi do niedoborów komponentów, co może skutkować wzrostem inflacji. Ożywienie w małym stopniu dociera do małych przedsiębiorstw" - ocenił we wtorkowym komentarzu Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

Podkreślił, że indeks PMI spadł w kwietniu z 54,3 do 53,7 pkt. "Taki wynik jest znacznie niższy od mediany prognoz analityków (55 pkt.). Co więcej nie odzwierciedla tendencji obserwowanych w pozostałych gospodarkach Unii Europejskiej. Dotychczasowe słabsze wartości indeksu nie znajdują jednak odzwierciedlenia w danych o produkcji" - wskazał.

Jak zauważył Rybacki, komentarz Markit wskazuje na rosnące niedobory surowców i komponentów.

Reklama

"Prawie 20 proc. firm ankietowanych przez GUS raportuje taki problem - to historyczny rekord. Niedobory towarzyszą głównie branżom eksportowym, np. meblarskiej czy producentom elektroniki. Mogą prowadzić do ogólnoeuropejskiego wzrostu inflacji. Branże działające głównie na rynku lokalnym nie raportują znaczących niedoborów – w efekcie wzrost cen towarów przemysłowych nie powinien znacząco wykraczać poza wartości obserwowane w strefie euro" - wyjaśnił analityk z PIE.

W jego ocenie, "mankamentem pozostaje też nierównomierne ożywienie".

"Badania koniunktury GUS oraz PIE i BGK mocno podkreślały odbicie zamówień eksportowych. W efekcie wzrost sektora jest mocno skoncentrowany w grupie największych przedsiębiorstw. Wśród przedsiębiorców ankietowanych przez urząd statystyczny jedynie firmy zatrudniające 250 i więcej pracowników raportują podobne poziomy zamówień jak przed pandemią. Oceny średnich firm wciąż są o prawie 20 pkt. niższe niż na koniec 2019" - czytamy.

Jak podkreślił Rybacki, z kolei badania Miesięcznego Indeksu Koniunktury wskazują, że prawie 30 proc. małych firm wciąż raportuje obawy o spadek zamówień. "Sytuacja tej części sektora przemysłowego nie różni się znacząco od innych gałęzi gospodarki" - zauważył.