Łączenie produkcji rolnej i fotowoltaiki możliwe, ale w Polsce na przeszkodzie stoją regulacje. Grunty, na których powstałaby instalacja fotowoltaiczna nie są już traktowane jako rolne i zmienia się ich forma opodatkowania. To ogromna przeszkoda dla rolników, a także dla Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, w którego zarządzaniu pozostaje 1 mln hektarów gruntów rolnych.

Raport „Agrowoltaika Polsce” Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki opisuje trzy typy stosowanych instalacji agro-PV, które pozwalają na jednoczesne prowadzenie upraw rolnych i produkcję energii ze słońca. Moduły fotowoltaiczne montuje się na specjalnych konstrukcjach nad uprawianymi roślinami, co pomaga je chronić przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, jak nadmierne upały czy ulewy. Najczęściej takie konstrukcje stosuje się nad uprawami owoców miękkich, jak borówki, maliny czy truskawki oraz w sadach. Ten typ instalacji można również wykorzystać przy hodowli zwierząt.

Inny typ to instalacje montowane na gruncie, między uprawami. Panele zajmują wówczas 15-30 proc. powierzchni, w zależności od tego, czy stosowane są konstrukcje stałe czy tackery. Ma to tę zaletę, że pozwala na przejazd między panelami nawet dużym maszynom. Można tez zintegrować fotowoltaikę ze szklarniami, ale na razie jest to mało popularne, ze względu na zapewnienie odpowiedniego dostępu światła do roślin. W Polsce do agrowoltaiki przekonuje się między innymi producent instalacji fotowoltaicznych Corab. – Nie wierzę w wodór, do którego jest jeszcze daleka droga, magazyny energii potrzebują jeszcze około dwóch lat, by rozwinąć się na dużą skalę. Natomiast w agrowoltaice nie ma żadnych barier. – mówił podczas konferencji AgroPV 2023 Piotr Markowski, prezes Coraba. Jak dodał, od strony technologii i rozwiązań już teraz jest gotowość na stosowanie agrowoltaiki, natomiast nie została przygotowana strona regulacyjna.

Reklama

PV chroni przed gradem

– Można z korzyścią łączyć produkcję rolną z fotowoltaiką. Takie rozwiązania widziałem za granicą i sam chciałbym testowo zastosować w moim gospodarstwie, prawdopodobnie na początek na 1-2 hektarach. Chciałbym na próbę sprawdzić agrowoltaikę na większości moich upraw – od roślin zbożowych przez oleiste aż po strączkowe. Jest pewne zagrożenie zacienienia pól, ale konstrukcja jest na tyle wysoka, że fotowoltaika nie powinna zagrażać wydajności produkcji, a w przypadku upraw sadowniczych może zapewnić dodatkową ochronę przed gradem – mówi w rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl Bartłomiej Piskorski, rolnik z województwa kujawsko-pomorskiego.

Co jest głównym argumentem przemawiającym za inwestycją w agrowoltaikę w gospodarstwie rolnym? Jaki podatek płacą rolnicy? Chronić czy nie chronić grunty rolne? Jak szybko rozwija się agrofotowoltaika? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl