Producent podzespołów dla iPhone'ów, firma Hon Hai twierdzi, że rozwój branży EV spowolni. Tajwański producent komponentów ostrożnie podchodzi do kwestii pojazdów elektrycznych, ponieważ dostrzega bardzo niepewne otoczenie biznesowe, w którym „szybki ruch może być niebezpieczny” – skomentował szef działu pojazdów elektrycznych Jun Seki w wywiadzie dla Bloomberg TV. „Chcemy być bardzo mądrzy pod względem inwestycji i rozwoju” – dodał.

Gracz na rynku samochodów elektrycznych

Seki, weteran Nissan Motor Co., który został mianowany szefem strategii EV Hon Hai w 2023 roku. Według niego prawdopodobnie zajmie około pięciu lat, zanim firma w pełni wykorzysta swoje linie produkcyjne samochodów elektrycznych w zakładzie w Ohio. Będzie ona w stanie budować 350 tys. pojazdów rocznie.

Jednocześnie Seki potwierdził cel Hon Hai, jakim jest zapewnienie 5% globalnej produkcji pojazdów elektrycznych w 2025 r. i powiedział, że oprócz USA jest zainteresowany zdobyciem pozycji gracza w Japonii i Azji Południowo-Wschodniej. Ostatecznie firma chciałaby odpowiadać za tak duży udział rynku, jaki Hon Hai ma w produkcji smartfonów – 40% lub więcej.

Apple rezygnuje z budowania EV

Do tej pory Hon Hai pozyskał jedynie klientów korporacyjnych do produkcji pojazdów elektrycznych na Tajwanie. Apple również miało ambicje motoryzacyjne, jednak na początku tego roku anulowało swoje plany dotyczące budowy iPhone’a na czterech kołach – pisze Bloomberg.

Oprócz pojazdów elektrycznych, firma z siedzibą w Tajpej, znana również jako Foxconn, rozwija produkcję serwerów AI. Uruchomienie ChatGPT przez OpenAI w 2022 r. wywołało szał wydatków wśród największych dostawców usług w chmurze, od Amazon.com po Meta, zmieniając priorytety i perspektywy Hon Hai. Tajwańska firma montuje wysoko cenione procesory graficzne Nvidii w gotowe moduły, które operatorzy centrów danych AI mogą kupować hurtowo. Sprawiło to, że akcje firmy wzrosły o prawie 90% w tym roku, a w sobotę firma poinformowała o lepszej niż oczekiwano sprzedaży za trzeci kwartał.

oprac. Marta Mitek