Od nowicjusza do kraju dojrzałego

Jak zaznaczył w rozmowie z PAP dyrektor generalny ESA, Polska jest obecnie w fazie przejściowej od kraju „stosunkowo nowego” w strukturach ESA do kraju „dojrzałego” i znaczącego gracza w europejskim sektorze kosmicznym. – Polska jest członkiem ESA od 13 lat i w tym czasie pomogliśmy jej w budowaniu doskonałości przemysłowej w sektorze kosmicznym. Teraz rozmawiamy z polskimi władzami, m.in. ministrem finansów Andrzejem Domańskim odpowiedzialnym za sektor kosmiczny, o najbardziej korzystnych dla Polski rozwiązaniach możliwych dzięki inwestycjom w ESA – poinformował dr Aschbacher.

Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego

Jego zdaniem decyzja o wysłaniu na Międzynarodową Stację Kosmiczną Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego była „bardzo mądra”. – Wywołało to duże zainteresowanie polskiego społeczeństwa, a zwłaszcza młodych ludzi. Myślę, że to dobry krok ku temu, aby najzdolniejsi ludzie chcieli w Polsce uczyć się i pracować, a Polska stała się liderem w branży zaawansowanych technologii, w szczególności w przemyśle kosmicznym – ocenił dyrektor ESA.

Ośrodek Europejskiej Agencji Kosmicznej w Polsce

Dodał, że „konstruktywne rozmowy” z polskim rządem toczą się również wokół powstania w Polsce ośrodka Europejskiej Agencji Kosmicznej, o którym w lipcu wspomniał premier Donald Tusk. – Rozmowy są na bardzo wczesnym etapie. Rozumiem ambicję Polski, aby utworzyć tu centrum skupiające się na bezpieczeństwie i obronności. Bardzo mocno popieram tę inicjatywę i mogę zapewnić, że wspólnie intensywnie pracujemy nad ustaleniem, jak taki ośrodek mógłby wyglądać – wskazał rozmówca PAP.

Centrum Operacji Satelitarnych

Za ważne w kontekście ewentualnego powstania w Polsce ośrodka ESA dr Aschbacher uznał plany stworzenia Centrum Operacji Satelitarnych, które ogłosił w niedzielę premier Tusk. – Myślę, że jest to niezwykle ważny krok i mocny sygnał polityczny, doceniamy ten komunikat. Zaproponowałem już moim pracownikom kontakt z polskim rządem w celu ustalenia ram ewentualnej współpracy w tej kwestii. Bardzo chętnie pomogę Polsce w utworzeniu Centrum Operacji Satelitarnych, ale wszystko jest dopiero na bardzo wstępnym etapie – zaznaczył dyrektor ESA.

Europa ma doskonałe możliwości, ale wciąż jest w tyle

W jego ocenie udział Polski w działaniach ESA jest tym ważniejszy właśnie teraz, bo europejskie ambicje związane z przestrzenią kosmiczną są coraz większe. – Europa ma doskonałe możliwości. Mamy najlepszych ekspertów, wielu najlepszych naukowców pracuje w Europie. Nasz przemysł kosmiczny – zarówno duże, jak i małe firmy – jest naprawdę doskonały i dostarcza niesamowitych technologii – podkreślił dr Aschbacher.

Przyznał jednak, że Europa pozostaje w tyle za największymi graczami na rynku kosmicznym, m.in. USA, Chinami albo Indiami. Przypomniał wypowiedziane w tym tygodniu w Brukseli słowa byłego sekretarza generalnego NATO Andersa Rasmussena, że Europa jest zbyt niezdecydowana i brakuje jej odwagi, aby iść naprzód. - Zgadzam się z nim – stwierdził.

USA inwestują sześć razy więcej niż Europa

Dyrektor Aschbacher wspomniał, że na przykład USA inwestują w rynek kosmiczny sześć razy więcej niż Europa, a 60 proc. globalnych wydatków sektora publicznego na tę branżę pochodzi właśnie ze Stanów Zjednoczonych. – Europa odpowiada tylko za 10 proc. tych inwestycji, chociaż wspólny udział krajów należących do ESA w światowym PKB wynosi ponad 20 proc. Stawka jest wysoka: jeśli Europa nie będzie odpowiednio inwestować w kosmos, ryzykujemy utratę naszych najlepszych ludzi, najlepszych firm i najlepszej wiedzy specjalistycznej na rzecz USA, Zjednoczonych Emiratów Arabskich albo Japonii – ostrzegł.

Znaczenie kosmosu dla obronności

Jego zdaniem szczególnie ważne jest wykorzystanie przestrzeni kosmicznej w dziedzinie obronności. – Satelity wywiadowcze, obserwacyjne i rozpoznawcze, technologie zapewniające bezpieczną komunikację i nawigację do celów obronnych i cywilnych – to wszystko jest kluczowe w obecnej sytuacji geopolitycznej – podkreślił dr Josef Aschbacher.

Dodał, że przestrzeń kosmiczna już jest częścią działań wojennych. – Wojna w Ukrainie rozpoczęła się w przestrzeni kosmicznej, zanim doszło do niej na Ziemi. Dzień przed inwazją Rosja zakłócała działanie satelitów telekomunikacyjnych, aby uniemożliwić siłom ukraińskim prawidłową komunikację. Na pewno takie działania będą się nasilać i Europa musi się na nie odpowiednio przygotować – przekonywał.

Dr Aschbacher za największe wyzwanie dla ESA uznał to, że kraje europejskie wciąż nie dostrzegają, jak istotna dla bezpieczeństwa i gospodarki jest przestrzeń kosmiczna. – Odpowiednie inwestycje w sektor kosmiczny będą jedną z najważniejszych kwestii poruszanych na posiedzeniu Rady Ministerialnej ESA. Europa nie może przegapić swojej przyszłości w przestrzeni kosmicznej – zaznaczył dyrektor ESA Josef Aschbacher.

Rada Ministerialna z udziałem przedstawicieli 23 państw członkowskich ESA, członków stowarzyszonych i Kanady (która ma status państwa współpracującego z agencją) zbierze się 26 i 27 listopada w Bremie w Niemczech. Jak poinformował dyrektor Aschbacher, głównym punktem obrad będzie uzgodnienie i zatwierdzenie pakietu projektów i programów ESA o wartości ok. 22 miliardów euro.

Anna Bugajska