W 2026 roku kluczowe znaczenie będą miały trzy elementy: lokalizacja w pierwszej linii brzegowej lub w otoczeniu natury, poczucie prywatności oraz wysoka jakość całorocznego użytkowania.
To wyraźna zmiana w myśleniu o nieruchomościach wakacyjnych. Dziś apartament nad morzem ma być nie tylko sezonowym adresem, ale – być może przede wszystkim – bezpieczną lokatą kapitału i miejscem realnego odpoczynku.
Apartament nad morzem: pierwsza linia – wartość, która nie traci na znaczeniu
Apartamenty położone bezpośrednio przy plaży od lat uznawane są za te najbardziej prestiżowe. A w 2026 roku ich znaczenie jeszcze wzrośnie. Ograniczona dostępność gruntów w pasie nadmorskim sprawia, że tego typu lokalizacje są coraz rzadsze, a tym samym bardziej odporne na wahania rynku.
– Klienci coraz częściej pytają nie tylko o metraż czy standard wykończenia, ale przede wszystkim o to, jak dana lokalizacja będzie funkcjonować w perspektywie kilku czy kilkunastu lat. Apartamenty w pierwszej linii brzegowej pozostają jednymi z najbardziej przyszłościowych wyborów inwestycyjnych nad Bałtykiem – są odporne na zmiany rynkowe i oferują większą przewidywalność zwrotu, także poza sezonem. Dla osób kupujących apartament na własne potrzeby to z kolei bezpośredni kontakt z morzem, niepowtarzalne widoki i poczucie wyjątkowości miejsca – mówi Piotr Mazek, Apartamenty Hevenia.
Równolegle do popularności pierwszej linii rozwija się drugi silny trend: inwestycje położone w sąsiedztwie lasów, wydm i terenów chronionych. Cisza, zapach sosnowych lasów i możliwość bezpośredniego kontaktu z naturą coraz częściej wygrywają z zatłoczonymi promenadami.
Takie lokalizacje przyciągają osoby szukające spokoju, pracy zdalnej nad morzem czy dłuższych pobytów regeneracyjnych. Z perspektywy inwestora oznacza to szerszą grupę odbiorców – nie tylko wakacyjnych turystów, ale także gości poza sezonem. W 2026 roku apartament „przy lesie” przestaje być kompromisem, a staje się świadomym wyborem – szczególnie tam, gdzie do plaży wciąż można dotrzeć spacerem.
Apartament nad morzem: prywatność jako nowy luksus
Jednym z najsilniejszych trendów nadchodzących lat jest rosnąca potrzeba prywatności. Mniejsze, kameralne inwestycje, ograniczona liczba lokali, oddzielne wejścia czy prywatne tarasy i ogrody stają się realną przewagą konkurencyjną.
Po doświadczeniach ostatnich lat wiele osób unika dużych, hotelowych kompleksów, stawiając na bardziej intymne formy wypoczynku. Prywatność przekłada się nie tylko na komfort użytkowania, ale także na atrakcyjność najmu – szczególnie w segmencie premium.
– Widzimy wyraźnie, że goście i inwestorzy szukają dziś spokoju, przestrzeni i poczucia, że mają swoje miejsce nad morzem, a nie jedynie „numer apartamentu”. Kameralność i prywatność to wartości, które w 2026 roku będą jednym z głównych wyznaczników jakości inwestycji – dodaje Piotr Mazek.
Apartament nad morzem: całoroczność zamiast sezonowości
Nowoczesne inwestycje nad Bałtykiem coraz rzadziej projektowane są wyłącznie z myślą o lecie. Ogrzewanie, strefy wellness, sauny, baseny czy dobre doświetlenie wnętrz sprawiają, że apartamenty stają się funkcjonalne przez cały rok.
To ważne zarówno z punktu widzenia właścicieli korzystających z nieruchomości prywatnie, jak i inwestorów liczących na stabilniejsze obłożenie poza sezonem. W 2026 roku apartament nad morzem ma być miejscem na weekend, pracę zdalną, dłuższy pobyt zimą – nie tylko wakacyjnym adresem.
Zmieniające się trendy pokazują, że rynek nadmorski dojrzewa. Coraz większą rolę odgrywa jakość lokalizacji, otoczenie natury i przemyślana koncepcja inwestycji, a nie wyłącznie cena czy sezonowość.
Pierwsza linia brzegowa, bliskość lasu i prywatność to dziś nie chwilowa moda, ale kierunek, który będzie kształtował rynek apartamentów nad Bałtykiem w 2026 roku i kolejnych latach.