Sprzedażowe platformy internetowe do lat cieszą się ogromną popularnością w Polsce. Często korzystają z nich osoby, które jedynie chcą pozbyć się „perełek” zalegających w ich szafach i szufladach. Mogą to zrobić w ramach tzw. działalności nierejestrowanej pod warunkiem, że ich przychód, czyli to ile nominalnie dostaną za wszystkie sprzedane tą drogą rzeczy, nie przekroczy połowy najniższego wynagrodzenia w danym roku. W 2023 jest to kwota 1745 zł.

Podatki a sprzedaż na Vinted i nie tylko

Od każdego przychodu podatnik, czyli praktycznie każdy dorosły Polak, musi odprowadzić podatek dochodowy od osób fizycznych. Dla pierwszego progu podatkowego obejmującego przychody do 120 tysięcy zł rocznie podatek wynosi 12 proc.

Reklama

Jak policzyć podatek od sprzedaży

W sporym uproszczeniu wygląda to tak: jeśli towar kosztował 100 zł, a został sprzedany za 300 zł to przychód z jego sprzedaży wyniósł 200 zł. Podatek wyniesie 200 x 12%, czyli 24 zł.

Kto nie zapłaci podatków za sprzedaż przez Internet?

Podatku dochodowego od osób fizycznych nie płacą ci podatnicy, których przychody ze wszystkich źródeł, w całym roku nie były większe niż kwota wolna od podatku. W bieżącym roku jest to 30 tysięcy zł.

Podatkiem nie jest również objęta sprzedaż przedmiotu używanego, który sprzedawca miał w swoim posiadaniu przez co najmniej 6 miesięcy.

Osoby fizyczne osiągające przychody ze sprzedaży okazjonalnej przez Internet przychody oraz wysokość podatku z tego tytułu muszą wymienić w rocznym zeznaniu podatkowym na druku PIT-36.

Kupujący też zapłaci podatek

Wszyscy przyzwyczaili się do tego, że podatki płacą sprzedający, ale od tej reguły jest jeden wyjątek. Jest nim podatek od czynności cywilno-prawnych (PCC). Przede wszystkim dotyczy on umowy sprzedaży mieszkania, czy samochodu. Konieczność jego odprowadzenia może powstać również po zakupie sprzętu rtv-agd (telewizor, komputer), czy mebli, czy innych urządzeń (aparat fotograficzny, rower górski).

Podatek PCC musi zostać zapłacony tylko wtedy gdy sprzedawca nie jest płatnikiem VAT, a wartość przedmiotu transakcji przekroczy 1 tysiąc złotych.

Skarbówka na tropie niezapłaconych podatków

Od 2024 roku Allegro, OLX czy Vinted będą musiały przygotowywać i przesyłać do urzędów skarbowych informacje na temat wszystkich transakcji przeprowadzanych za ich pośrednictwem. Taki bowiem wymóg nakłada na nie unijna dyrektywa DAC7.

W ten sposób wszyscy unikający płacenia podatków od osiąganych dzięki sprzedaży przez platformy internetowe dochodów będą widoczni dla fiskusa.

Kto trafi na listę dla fiskusa?

Zmiana przepisów dotyczy przede wszystkim podmiotów, które w ciągu roku na danej platformie zanotują ponad 30 transakcji, a ich obroty przekroczą 2 tysiące euro, czyli kwotę powyżej 9 tysięcy zł.

Trzeba tutaj jednak podkreślić, że obowiązek ten nie ma żadnego związku ze wspomnianym wcześniej podatkiem od okazjonalnej sprzedaży.