- Cena kawy nie jest wysoka w porównaniu do tego co obserwowaliśmy na początku 2022 r. i także przed kilkoma miesiącami, także nie jest wysoka w porównaniu do sytuacji sprzed 3-4 lat – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. – Nie potwierdziły się też prognozy, że cena kawy będzie rosła w kolejnych latach.

Spadek cen kawy jest efektem poprawy sytuacji w logistyce, gdy były problemy z dostawami wielu produktów, a na dostawy kawy trzeba było czekać nawet dwa miesiące. I dotyczyło to nawet dużych kontrahentów.

Jednocześnie prognozy spowolnienia gospodarczego w 2023 r. mogą spowodować, że różne używki będą konsumowane w mniejszym stopniu, inflacja i recesja wpłynie na popyt konsumencki. I dotyczy to popytu nie w krajach najbardziej rozwiniętych, ale w Chinach i Indiach.

W tych dwóch krajach drzemie największa siła wzrostu popytu. Światowy popyt na kawę ma rozwijać się zdecydowanie wolniej niż tego oczekiwano przed dwoma laty, a inwestorzy są zmęczeni wcześniejszymi wzrostami cen kawy, gdy były wysokie.

Reklama

Redukcja wzrostu popytu może być duża, prawie dwukrotna. Dotyczyć to 2023 i 2024 r.

Reakcją na taką sytuację są zmiany typowo spekulacyjne. - W ostatnich kilku tygodniach mamy potężny wzrost pozycji krótkich na kawie i jej ceny wzrosły – ocenia ekspert XTB. – Jednak trend pozostaje wyraźnie spadkowy, jeżeli będziemy uwzględniać kurs dolara.

To właśnie ze względu na zmiany na rynku walutowym jest potencjał do dalszego spadku cen kawy.

W 2022 r. kawa była wśród hitów inwestycyjnych kontraktów terminowych, zwłaszcza w pierwszych miesiącach.

Dla konsumentów te zmiany są mniej istotne. Cena światowe kawy miały 1 proc. wpływ na ceny w kawiarniach, ten wpływ zwiększył się do 2-3 proc. Najważniejsze są koszty usług.