Na jak długo Polska jest zwolniona z relokacji?

Sikorski w czwartek w Polsat News został spytany, czy Polska została „raz na zawsze zwolniona z obowiązku relokacji migrantów”. Komisja Europejska uznała we wtorek, że Bułgaria, Czechy, Estonia, Chorwacja, Austria i Polska zmagają się z poważną sytuacją migracyjną i będą mogły wystąpić o pełne lub częściowe zwolnienie z tzw. puli solidarnościowej, w tym m.in. z relokacji migrantów na nadchodzący rok w ramach unijnego paktu azylowo-migracyjnego.

Szef MSZ przyznał, że to zwolnienie jest „oczywiście nie raz na zawsze”. - Wtedy, gdy my mamy olbrzymią liczbę uchodźców, to Europa powinna okazywać solidarność z nami. Dzisiaj Unia to uznaje i w tym roku, i tak długo, jak Ukraińcy są u nas, z tego mechanizmu jesteśmy wyłącznie - czyli niestety, jak podejrzewam, jeszcze ładnych parę lat - powiedział Sikorski.

Krytyka ze strony prezesa PiS

Pytany o krytykę ze strony prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który we wpisie na X stwierdził, że „w sprawie paktu migracyjnego nic nowego”, a „pakt obowiązuje, a my jesteśmy zdani na łaskę Brukseli”, Sikorski odparł, że w tej sprawie „Kaczyński powinien siedzieć cicho”. - To oni brali pieniądze za wizy, to oni wpuszczali setki tysięcy migrantów, fejkowych studentów, szczuli na migrantów, ale wpuszczali ich tysiącami -powiedział.

Sikorski stwierdził, że jeśli chodzi o kwestię migracji, „Polska obecnie jest przykładem”. - Myśmy postawili - PiS zaczął, przyznam - ale myśmy dokończyli i wzmocnili płot na granicy z Białorusią i wprowadzili zasadę, że po naszej stronie granicy nie można złożyć podania o azyl- powiedział. - Jeżeli inne kraje przywrócą kontrole na zewnętrznych granicach UE, to problem zniknie - ocenił, pytany o kwestię kryzysu migracyjnego.

- Pokazaliśmy, że można np. odmówić tym, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, prawa do złożenia wniosku o azyl. Ci ludzie dalej mają prawo do złożenia podania, ale w Mińsku albo w Moskwie, a nie w Białymstoku - dodał Sikorski.

Wniosek Polski o pełne zwolnienie z mechanizmu solidarnościowego

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk poinformował wcześniej w czwartek, że wniosek Polski o pełne zwolnienie z mechanizmu solidarnościowego w pakcie migracyjno-azylowym dotarł do Komisji Europejskiej. Czekamy na jego zatwierdzenie - powiedział.

Jak przypomniał, kolejne posiedzenie Rady Unii Europejskiej (ministerialne) odbędzie się 8 grudnia. - Zobaczymy, czy ten proces się zakończy - powiedział Duszczyk. Zaznaczył, że - zgodnie z przepisami - decyzja Rady powinna zostać podjęta do końca roku. - Wiemy, że ten proces jest bardzo dynamiczny. Komisja robi to po raz pierwszy, a więc mogą być pewnego rodzaju opóźnienia - przyznał Duszczyk.

Zapewnił, że Komisja oceniła sytuację Polski w zakresie migracji na podstawie bardzo rzetelnych danych. - Nie widzę żadnych niebezpieczeństw, żadnych powodów tego, aby ten wniosek nie został uznany. Oznaczałoby to zakwestionowanie całej metodologii - powiedział.

Ocenił też, że Polska będzie zwolniona z mechanizmu solidarnościowego „na pewno na kilka najbliższych lat”. - Natomiast nikt nie jest w stanie teraz przewidzieć, co będzie za kilka lat - oznajmił.

Pakt azylowo-migracyjny przewiduje wybór jednej z trzech możliwości wyrażenia solidarności z krajami zmagającymi się z presją migracyjną w UE. Są to: przyjęcie migrantów, wniesienie wkładu finansowego lub wsparcie operacyjne.

Bułgaria, Czechy, Estonia, Chorwacja, Austria i Polska mogą być z tego zwolnione na podstawie postanowienia KE. Ostateczną decyzję będzie musiała podjąć Rada UE w głosowaniu większością kwalifikowaną. Jeśli tak się stanie, wyłączenie będzie obowiązywać przez rok.