Choć warszawska giełda oferuje obecnie kilkanaście funduszy typu ETF (Exchange Traded Funds), rynki zagraniczne, gdzie oferta liczona jest w setkach, przyciągają uwagę. Jak wskazuje Maksymilian Skolik, udział ETF-ów notowanych na GPW w całości obrotów klientów mBanku wynosi obecnie niespełna 10 proc. Dominują parkiety we Frankfurcie i Londynie, a zainteresowanie pasywnym inwestowaniem systematycznie rośnie.

Zdaniem dyrektora BM mBanku, za popularnością ETF-ów stoi przede wszystkim prostota – inwestor kupuje cały portfel spółek, bez konieczności samodzielnej selekcji i analizy. Kluczowym czynnikiem napędzającym ten rynek jest jednak rosnąca świadomość emerytalna, wspierana edukacją finansową w internecie oraz korzyściami podatkowymi kont IKE i IKZE.

Prognozy dotyczące emerytur są jasne

Maksymilian Skolik nie pozostawia złudzeń co do perspektyw systemu emerytalnego.
– To coraz częściej przebija się do świadomości publicznej, że tak zwana stopa zastąpienia będzie coraz niższa. Obecnie jest ona na poziomie około 54 proc., za 20 lat to będzie już tylko 30 proc., a za 30 lat nawet 25 proc. – wylicza i podkreśla, że bez dodatkowego, prywatnego kapitału, utrzymanie dotychczasowego standardu życia po zakończeniu kariery zawodowej w oparciu o sam ZUS stanie się nierealne.

Dane mBanku, który posiada ponad 50-procentowy udział w rynku maklerskich kont emerytalnych, wskazują na istotną zmianę demograficzną. Jeszcze dekadę temu mediana wieku inwestora wynosiła około 44 lat. Przełomem okazała się hossa covidowa z 2021 roku.

– Młody inwestor dzisiaj ma już 35 lat – zauważa Skolik, dodając, że 75 proc. młodych klientów kieruje swoje kroki właśnie w stronę ETF-ów.

Kobiety otwierają IKE i IKZE

Co istotne, rynek przestaje być domeną mężczyzn. Udział kobiet wśród nowo otwieranych kont IKE i IKZE wzrósł z poziomu poniżej 10 proc. do 35 proc.

Dyrektor BM mBanku wskazuje, że kluczem do sukcesu nie jest wysoki kapitał na start, ale czas. Rynki giełdowe, takie jak amerykański, w ostatnich dwóch dekadach rosły średnio o 12-13 proc. rocznie. Skolik wylicza, że przy odpowiednio długim horyzoncie inwestycyjnym, kapitał może zostać pomnożony niemal 30-krotnie.

Zapytany o trwającą promocję znoszącą prowizje na zakup ETF-ów, dyrektor Biura maklerskiego mBanku stwierdził, że jest to odpowiedź na rosnącą konkurencję, a intencją banku jest utrzymanie atrakcyjnych warunków cenowych na stałe.
– Nic tak nie poprawia jakości usług jak intensywna konkurencja – podsumowuje Skolik.