Najwyższe i najniższe ceny benzyny na świecie: zobacz ranking państw (zdjęcia)
Ceny benzyny i pogoda - to dwa najczęstsze powody do narzekania. W jakim państwie ceny paliw są najniższe, a gdzie za benzynę płaci się najwięcej na świecie? Jak duży uszczerbek dla portfela klientów stanowią te wydatki?
.
1 Norwegia (1. miejsce; cena benzyny premium: 9,69 USD) Norwegia to największa niespodzianka zestawienia cen benzyny. Jest to jedyny wielki producent ropy, w którym ceny paliw są tak wysokie. Wszystko za sprawą specyficznego podziału zysków z ropy – zamiast subsydiować przemysł naftowy, Norwegia wydaje pieniądze na usługi społeczne takie jak darmowe szkolnictwo wyższe czy też na projekty infrastrukturalne. Choć za galon benzyny Norwegowie płacą najwięcej, nie stanowi dla nich większego uszczerbku na domowym budżecie. Przeciętne dzienne zarobki wynoszą to 270 USD. Zatankowanie 1 galona benzyny stanowi wiec 3,6 proc. dziennego wynagrodzenia (48. pozycja w rankingu na 55 analizowanych przez Bloomberga państw).
Bloomberg / Kristian Helgesen
2 Dania (2. miejsce; cena benzyny premium: 9,37 USA) Wysokie ceny benzyny nie zredukowały drastycznie popytu na paliwa. Duńczycy wciąż znajdują się w czołówce państw (4. pozycja), które zużywają najwięcej paliw na świecie. Z dziennym dochodem w wysokości 178 USD, zatankowanie 1 galona benzyny to wydatek stanowiący jedynie 5,3 proc. dziennych zarobków (42 pozycja na analizowanych przez Bloomberga 55 państw).
ShutterStock
3 Włochy (3. miejsce ex aequo z Holandią; cena benzyny Premium: 9,35 USD) W ciągu ostatniego roku rząd Włoch podniósł akcyzę na paliwa o 24 proc., co spowodowało, że ceny benzyny wystrzeliły do najwyższych poziomów na świecie. Dla mieszkańców ojczyny takich potęg motoryzacyjnych jak Ferrari czy Lamborghini był to szok. W pierwszym kwartale tego roku sprzedaż aut spadła tu o ponad 20 proc. Na skutek cięć oszczędnościowych, tylko w 2012 r. ceny benzyny wzrosły we Włoszech już o 9,4 proc. Przeciętny Włoch zarabia dziennie 103 USD. Aby kupić 1 galon benzyny Premium musi wydać 9,1 proc. swojego dziennego budżetu (29. pozycja w zestawieniu).
Bloomberg / Alessia Pierdomenico
4 Holandia (3. miejsce ex aequoz Włochami; cena benzyny premium: 9,35 USD) Na jednego mieszkańca Holandii przypada najwięcej rowerów na świecie. Zakochani w jednośladach Holendrzy płacą jednak za tankowanie więcej, niż ich skandynawscy sąsiedzi. Przecietne dzienne zarobki mieszkańców Holandii wynoszą 144 USD. Cena 1 galona benzyny to dla nich wydatek stanowiący 6,5 proc. dziennych dochodów (37. miejsce).
Bloomberg / Jock Fistick
5 Grecja (4. miejsce; cena benzyny premium: 9,23 USD) Kryzys finansowy szalejący w Grecji jeszcze bardziej zaognił problem wysokich cen benzyny i ich wpływ na portfele Greków. Ceny paliw w Grecji znacznie przekraczają średnią unijną. W tym roku podniosły się już o 11 proc. Średnio mieszkańcy Hellady zarabiają 75 USD dziennie. Na zatankowanie 1 galona benzyny wydają 12 proc. swojego dziennego budżeu (23 miesjce w rankingu).
Bloomberg / Angelos Tzortzinis
6 Szwecja (5. miejsce; cena benzyny premium: 8,97 USD) Ten skandynawski kraj zajmuje 6. pozycję w rankingu państw z największymi cenami benzyny. W 2010 roku rząd Szwecji przeznaczył 2,71 mld USD na subsydia dla przemysłu naftowego. Dzienne zarobki Szwedów wynoszą ok. 183 USD. Zakup 1 galona paliwa oznacza więc wydatek sięgający 4,9 proc. dziennych dochodów (44 miejsce). fot. joyfull
ShutterStock
7 Polska (29. miejsce; cena benzyny premium: 7,01 USD) Z ceną benzyny na poziomie 7 USD za galon Polska plasuje się w środku rankingu na 29. miejscu. Według Bloomberga, benzyna jest u nas tańsza niż w Wielkiej Brytani, Francji, Niemczech, Luksemburgu, Estonii, czy na Litwie, ale droższa niż na Cyprze, w Bułgarii czy w Australii. Jak wynika z szacunków Bloomberga, średnie dzienne zarobki Polaków wynoszą 40 USD. Na zakup 1 galona benzyny premium musimy więc wydać 18 proc. dziennych dochodów (15. miejsce na 55 krajów). Na zdjęciu Wrocław, fot. Adam Berry/Bloomberg News
Bloomberg / ADAM BERRY
8 Zjednoczone Emirtaty Arabskie (51. miejsce; cena benzyny premium: 1,89 USD). Odkąd w latach 60. odkryto tu ropę, kraj z biednego regionu skupiającego lokalne księstwa zmienił się w nowoczesne, bogate państwo o wysokim standardzie życia i ze zróżnicowanym rynkiem (szczególnie w Dubaju i Abu Zabi). Dzięki polityce dywersyfikacyjnej, która od kilku lat jest głównym celem rządu, zredukowano udział ropy i gazu w gospodarce do 25 proc. Z.E.A. są ósmym największym producentem ropy na świecie, wytwarzają ok. 2,81 mld baryłek ropy dziennie. Tankowanie nie obciąża tu kieszeni obywateli, bo stanowi 1 proc. średnich dziennych dochodów. Głównie dzięki dużym dotacjom – stanowią one ok. 68 proc. ceny benzyny. Średni dzienny dochód obywatela tego kraju wynosi 186 USD. (według danych z 2010 roku). Na zdjęciu: Zjednoczone Emiraty Arabskie; Madinat Jumeirah Resort Dubai.
ShutterStock
9 Egipt (52 miejsce; cena benzyny premium: 1,73 USD). Ze średnim dziennym dochodem w wysokości 8,53 USD benzyna stanowi dla Egipcjan dość duży wydatek. Cena jednego galona odpowiada 20 proc. tej kwoty. Jednak w porównaniu z innymi krajami ceny paliw należą tu do najniższych na świecie. Na zdjęciu Kair, widok z lotu ptaka.
Bloomberg / Shawn Baldwin
10 Kuwejt (53. miejsce; cena benzyny premium: 0,88 USD). Przemysł rafineryjny odpowiada za prawie połowę PKB Kuwejtu i 95 proc. eksportu oraz dochodów rządowych. Globalny wzrost cen paliw ożywił gospodarkę Kuwejtu – dzięki lukratywnej gałęzi przemysłu rząd mógł zwiększyć wydatki, m.in. na wynagrodzenia w sektorze publicznym. . Jednak taka „monokultura gospodarcza” nie jest korzystna w dłuższej perspektywie czasu. W 2010 roku rząd zatwierdził pięcioletni plan wydatków wysokości 130 mld USD na dywersyfikację gospodarki. Oprócz dobrych zarobków obywatele mogą cieszyć się niskimi cenami benzyny. Cena jednego galona stanowi 0,7 proc. średniego dziennego dochodu, który wynosi 128 USDNa zdjęciu: Wieże w Kuwejcie, źródło Wikipedia, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 2.5 Generic.
ShutterStock
11 Arabia Saudyjska (54 miejsce; cena benzyny premium: 0,61 USD). Arabia Saudyjska, która trzyma w swoich rękach jedną piątą rezerw ropy forsuje ostatnio inwestycje w wiatr, energię słoneczną i elektrownie atomowe, aby zredukować zużycie gazu naturalnego. Celem rządu jest pokrycie jednej trzeciej zapotrzebowania na elektryczność z alternatywnych źródeł energii w ciągu dwóch dekad. Producenci ropy z krajów Zatoki Perskiej szukają nowych sposobów generowania energii, ponieważ wolą sprzedawać cenne i drogie rudy krajom uzależnionym od dostaw gazu zamiast spalać go u siebie. Jednocześnie Arabia Saudyjska jest największym producentem ropy spośród wszystkich krajów OECD. Rząd dość mocno subsydiuje tu ceny benzyny. Udział kosztów jednego galona benzyny w średnich dziennych dochodach obywateli stanowi 1,1 proc (średni dzienny dochód Saudyjczyków wynosi 55 USD). Na zdjęciu tłumy pielgrzymów wokół Al-Kaaba, Mekka, Arabia Saudyjska, fot. Ayazad
ShutterStock
12 Wenezuela (55. miejsce; cena benzyny premium: 0,09 USD). Marzycie o niedrogiej benzynie? Tankujcie w Wenezueli, gdzie paliwo jest najtańsze na świecie, a równocześnie najbardziej subsydiowane przez państwo. Nawet ze stosunkowo niskim średnim dochodem dziennym w kraju (28 USD), na galon benzyny stać prawie wszystkich obywateli, ponieważ jego cena stanowi jedynie 0,3 proc. tej kwoty. Dawniej prezydent Hugo Chavez apelował o ograniczenie konsumpcji paliw, jednak przy takim poziomie cen benzyny Wenezuelczycy nie podjęli żadnej inicjatywy. Tanie koszty tankowania, które utrzymują się tu od dekad, stały się już elementem nieformalnej umowy społecznej. Kiedy rząd próbował obciąć dotacje do paliwa w 1989 roku, krajem wstrząsnęła fala zamieszek i protestów, w których zginęły setki ludzi. Na zdjęciu Hugo Chavez, prezydent Wenezueli
Bloomberg / TOMOHIRO OHSUMI
Powiązane
Reklama
Reklama