Siedem rzeczy, których lepiej nie robić w pracy
Nie chcesz się narazić współpracownikom? Nie irytuj ich. Proste. Ale czy zawsze wiemy, które nasze zachowania są drażniące dla innych?
.
1 To błąd, który popełniają menadżerowie i liderzy zespołów. Uważają, że jeśli użyją specyficznego słownictwa, lepiej zmotywują kolegów. Chcą brzmieć jak szefowie. Tymczasem nic tak nie drażni jak tzw. „menadżerskie gadki”. Określenia typu „myśl niestandardowo” albo „wszystkie ręce na pokład” lepiej wykreślić ze słownika. Znacznie lepiej mówić prosto i bez ozdobników.
ShutterStock
2 Jeśli w trakcie narady albo – co gorzej – spotkania z kimś, co chwila zerkamy na telefon, przewijamy ekran albo piszemy, będzie to na pewno źle odebrane. To oznaka braku szacunku do kolegów. Większość z nich będzie przekonana, że nie załatwiamy w ten sposób służbowych spraw, tylko zwyczajnie się nudzimy.
ShutterStock
3 To, co się dzieje w domu, powinno zostać w domu. Szczególnie, jeśli dzieje się źle. Nie opowiadamy współpracownikom o kłótni z partnerem czy problemach ze zbuntowanym nastolatkiem. To tylko ich zasmuci, zepsuje atmosferę. Możemy się pochwalić, jeśli coś nam się udało. Ale też z wyczuciem.
ShutterStock
4 Nieustające spóźnianie się to brak szacunku dla współpracowników. Pokazujemy w ten sposób, że mamy gdzieś ich czas i nie obchodzi nas to, że muszą na nas czekać.
ShutterStock
5 Zabałaganione biurko czy nieposprzątanie po sobie we wspólnej kuchni zirytuje wszystkich. A szefowi pokaże, że jesteśmy nieodpowiedzialni i nie poukładani. Może pomyśleć, że tak samo nie potrafimy zachować porządku w zadaniach, które nam zlecił.
ShutterStock
6 Obgadywanie innych wpływa na naszą wiarygodność. Jeśli koledzy się zorientują, że rozsiewamy plotki, przestaną nam ufać.
ShutterStock
Reklama
Reklama